W czwartek późnym wieczorem w Sejmie głosowano nad uchwałą Senatu w sprawie ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu zapewnienia w okresie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii kadr medycznych. Prawo i Sprawiedliwość chciało, by uchwałę Senatu odrzucić.
W głosowaniu brało udział 450 posłów, więc większość, potrzebna do odrzucenia uchwały Senatu, wynosiła 226 głosów (o jeden więcej niż połowa obecnych posłów). Tymczasem nieoczekiwanie za odrzuceniem uchwały Senatu zagłosowało tylko 225 posłów. W efekcie uchwała została więc przyjęta.
Kilkoro posłów Zjednoczonej Prawicy utrzymywało później, że pomyliło się przy głosowaniu. Głos przeciw oddali Zbigniew Babalski, Mieczysław Baszko, Wojciech Maksymowicz i Michał Wypij, a Stanisław Bukowiec, Grzegorz Piechowiak i Magdalena Sroka wstrzymali się od głosu.
Elżbieta, jest prośba szefa
Gdy w PiS-ie zorientowano się, że uchwała Senatu nie została odrzucona, podjęto decyzję o reasumpcji głosowania. Do marszałek Elżbiety Witek, która prowadziła obrady, podszedł Piotr Gliński i powiedział:
"Elżbieta, jest prośba szefa, żeby zrobić przerwę, bo chyba reasumpcję trzeba będzie zrobić".
Zgodnie z życzeniem Jarosława Kaczyńskiego, po kilkunastu minutach pod głosowanie poddano wniosek o reasumpcję wcześniejszego głosowania. Wniosek został przyjęty, więc doszło do ponownego głosowania nad odrzuceniem uchwały Senatu. Tym razem 234 posłów zagłosowało za, a 220 przeciw. Nikt się nie wstrzymał. Dwóch posłów Zjednoczonej Prawicy Wojciech Maksymowicz i Michał Wypij - ponownie zagłosowało wbrew większości.
- A dlaczego wynik głosowań ma być skutkiem kłopotów z pandemią? Pandemia wymusiła głosowania elektroniczne i spowodowało to konieczność głosowania zdalnego, gdzie nieuniknione są awarie połączenia. Sam kilkakrotnie miałem z tym kłopoty, zerwało mi połączenie w trakcie głosowań albo nie mogłem skorygować pomyłki - tak całą sytuację opisuje Piotr Gliński w komentarzu dla Onetu.
- Rzeczywiście doszło do takiej sytuacji wczoraj wieczorem podczas jednego z głosowań. Kilku posłów się pomyliło i to głosowanie nie odzwierciedlało woli większości. W takich sytuacjach Regulamin Sejmu przewiduje wniosek o reasumpcję. To jest zupełnie standardowa procedura, która nieraz miała miejsce nie tylko w Sejmie - stwierdził wicerzecznik PiS Radosław Fogiel w TVN24.
Co zawiera ustawa?
Ustawa, której odrzucenia chciał Senat, zawiera m.in. sformułowanie:
"W ramach Systemu Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego zapewnia się rejestrowanie nagrań rozmów prowadzonych na stanowisku dyspozytora medycznego oraz wojewódzkiego koordynatora ratownictwa medycznego, z wykorzystaniem dostępnych form łączności, i ich przechowywanie przez okres co najmniej 3 lat".
Oprócz tego zapisano w niej, że osobie, która uzyskała poza terytorium państw członkowskich Unii Europejskiej kwalifikacje do udzielania świadczeń zdrowotnych, można udzielić zgody na wykonywanie zawodu ratownika medycznego, jeżeli spełnia określone warunki.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!