https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

PiS poniżej oczekiwań

Sławomir Bobbe
Wynik wyborów dla PiS w regionie oznacza trzy mandaty poselskie. Czy w sejmowych ławach zobaczymy Kosmę Złotowskiego, Tomasza Latosa i Bartosza Kownackiego?

Wynik wyborów dla PiS w regionie oznacza trzy mandaty poselskie. Czy w sejmowych ławach zobaczymy Kosmę Złotowskiego, Tomasza Latosa i Bartosza Kownackiego?

<!** Image 2 align=none alt="Image 180214" sub="Łukasz Schreiber, Piotr Król i Kosma Złotowski przed ogłoszeniem wyborów. Po poznaniu wyników uśmiechów było mniejFot.: tadeusz pawłowski">

W restauracji „Za Piecem” przy ul. Mostowej w Bydgoszczy na długo przed ogłoszeniem wyników wyborów spotkali się kandydaci i sympatycy PiS. Przy kawie, sokach i kanapkach kandydaci (wśród nich zabrakło aniołka PiS - Magdaleny Żuraw - i człowieka centrali - Bartosza Kownackiego), radni, sympatycy rozprawiali na temat wyborczych rozstrzygnięć. Dominował optymizm. Atmosfera przed ogłoszeniem wyników była spokojna, część kandydatów dysponowała informacjami, które wskazywały, na to że obie partie idą łeb w łeb, a różnica między PO a PiS wynosi zaledwie 2 procent.

W notes z wyborczymi wyliczeniami zaopatrzony był kandydat na senatora, Marek Gralik. - Wyniki do Senatu to czarna magia. Ale do Sejmu weźmiemy trzy lub cztery mandaty, będzie to zależeć od naszego wyniku i przede wszystkim frekwencji w regionie w stosunku do pozostałych okręgów.

Wszystko zmieniło się po ogłoszeniu sondażowych wyników, w którym OBOP poinformował o ponad 9-procentowej wygranej PO. Powitano, co prawda, oklaskami wystąpienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który wyraził nadzieję, że będziemy mieli wkrótce drugi Budapeszt (na Węgrzech władzę sprawuje prawicowa partia Viktora Orbana), ale mówiono wprost: to dotkliwa porażka.

<!** reklama>

- Nokaut - słychać było głosy na sali. - Masakra - mówili młodzi członkowie PiS. Wszyscy zszokowani byli trzecim wynikiem wyborczym Ruchu Palikota. Takich rezultatów nikt się tutaj nie spodziewał.

Po ogłoszeniu wyników niektórzy opuszczali lokal, inni nerwowo zapalali papierosy, jeszcze inni dzwonili do tych, którzy dysponowali wynikami z innych pracowni sondażowych, by dowiedzieć się, jak tam wypadła ich partia.

Jeśli wynik zaprezentowany przez OBOP utrzyma się, PiS zdobędzie prawdopodobnie 3 mandaty w okręgu bydgoskim. Pewniakami są Kosma Złotowski i Tomasz Latos, który wraz z całą rodziną pojawił się na wieczorze wyborczym. Miny nie miał jednak zadowolonej. - Być może zbyt mocno kierowaliśmy swoją kampanię do prawicowego elektoratu, zaniedbując nieco ten centrowy. A to wyborcy niezdecydowani, wyborcy z centrowymi poglądami są tymi, którzy przechylają wyborczą szalę na korzyść poszczególnych partii. Tej części elektoratu poświęciliśmy zbyt mało czasu. Czas na rozliczenia i głębsze analizy jeszcze przyjdzie - na gorąco komentował wyniki. - Liczyłem na lepszy wynik, wynik na styku, a nawet zwycięstwo - nie krył rozczarowania poseł. - Nawet jeśli sondaże się pomyliły, to przewaga jest na tyle duża, by uznać, że PO wygrała te wybory, czego jej gratuluję. Polskę czekają trudne czasy i mam nadzieję, że koalicja rządowa, jakakolwiek by była, będzie umiała w tych czasach sobie poradzić, bo interes Polski jest najważniejszy.

Do końca w sukces wierzył Piotr Król, a sondaże instytutu Homo Homini, które dawały tylko 5-procentową przewagę PO nad PiS były podstawą tej wiary. - Jestem zaskoczony ponowną rozbieżnością między tym, co pokazują sondażownie i zapewne też tym, co okaże się faktycznie. Byłbym ostrożny w komentowaniu wyników teraz, aczkolwiek trend pokazuje, że najprawdopodobniej zajęliśmy drugie miejsce, z czego trudno się cieszyć. Po to prowadzi się kampanię wyborczą, by w wyborach wygrać i być częścią obozu rządzącego, tylko wtedy można realizować swój program.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
nie wyborca
PIS niech przejży swych ludzi - kto im się tam " napchał"a jak chce w przyszłości wygrać wybory to musi tak jak św. Papież Jan Paweł II kochać nie pogardzać różnymi ugrupowaniami i ludźmi a nie tylko szukać wyborców w kościołach.Co innego jest myśleć - mnie też się nie podobają niektórzy a czym innym jest głośno wypowiadać swe opinie i jako polityk siać nienawiść do ludzi , którzy są odmienni itd.
K
Karol
Słaba kampania była i to był powód przegranej. Hasła nie działały a powinny.
m
magnus
Tak to jest, gdy wierzy się tylko sondażom, a nie ma się konkretnego programu, który pźniej byłby konsekwentnie realizowany. Zresztą wszyscy politycy PiS regionu są mało wyraziści. Usiłują się załapać na ciepłe posadki i nic więcej. Dużą "pomocą" wykazał się również prezio PiS. No cóż panowie oby tak dalej, a wkrótce wogóle was nie będzie.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski