W „Idolu” Kuba Wojewódzki przyrównał go do śpiewającego kelnera. Chłopak nie poddał się i za kilkanaście dni ma szansę osiągnąć wielki sukces.
<!** Image 2 align=right alt="Image 144320" sub="Marcin Mroziński z Inowrocławia potrafi być energiczny i nostalgiczny Fot. Strona internetowa wokalisty">Choć od drugiego miejsca Edyty Górniak w konkursie w Dublinie minęło już blisko 16 lat, zmagania wokalistów ze Starego Kontynentu wciąż cieszą się nad Wisłą sporą popularnością. Tegoroczne eliminacje do konkursu Eurowizji będą szczególne dla mieszkańców Kujaw. Wystartuje w nich nasz przedstawiciel.
- Chciałbym pojechać do Oslo reprezentować Polskę, spełnić marzenia swoje i fanów, tak, aby finał Eurowizji 2011 odbył się w Polsce! W sumie, to byłby niezły sprawdzian przed Euro 2012 - mówi Marcin Mroziński.
Wokalista wykona piosenkę „Legenda”, w której on sam będzie śpiewał po angielsku, a po polsku chórki dośpiewają mu solistki „Mazowsza” oraz teatru „Roma”. Sam utwór jest jednak tylko lekko ludowy.
<!** reklama>Mieszkańcy zapewne będą starali się wspierać wokalistę rywalizującego z dziewięcioma innymi wykonawcami o możliwość zaśpiewania w Norwegii. Udowodnili to już kilka lat temu głosując na niego, jego siostrę Magdę oraz rodziców w finale telewizyjnego programu „Rodzina jak z nut”.
<!** Image 3 align=right alt="Image 144320" >Inowrocławianie wciąż bowiem o nim pamiętają, choć mieszka w stolicy. Czasem widują go w telewizji. Po raz pierwszy zapisał się w pamięci mieszkańców dzięki polsatowskiemu „Idolowi”, gdzie zmieszał go z błotem Kuba Wojewódzki. Chłopak jednak nie poddał się i wciąż robi w Warszawie karierę. Ostatnio użyczył choćby głosu w polskiej wersji językowej księciu Naveenowi w disneyowskim filmie „Księżniczka i żaba”. Grywa też regularnie w teatrze i bywa gościem na szklanym ekranie.
- Przygodę z telewizją zaczął już jako nastolatek, śpiewał w programie muzycznym „Songowanie na ekranie” - wspomina siostra artysty, Magdalena Mrozińska. Już za niecałe dwa tygodnie jej brat może zostać nieomal telewizyjną gwiazdą, a na pewno jednym z medialnych bohaterów dnia. Wielu internautów już deklaruje, że będą na niego głosowali. - Osobiście trzymam kciuki za Marcina i na niego zagłosuję, bo nie widzę powodu, żeby nie pomóc mu spełnić marzenia, w którego realizację włożył tyle ciężkiej pracy i energii - pisze jeden z nich.
Wokalista z Inowrocławia
- Ma 25 lat, a pierwszy raz na scenie wystąpił jako 9-latek na festiwalu piosenki dziecięcej.
- Do jego ulubionych piosenkarzy należą Sting, Gary Moore, Lionel Richie, Joe Cocker i Craig David.
- Piosenkę „Legenda” w jego wykonaniu usłyszymy i zobaczymy 14 lutego podczas transmitowanych przez telewizyjną „jedynkę” eliminacji do konkursu Eurowizji.