Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany kamikadze wjechał w słup

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Zniszczone samochody, kilometrowe korki, zerwana linia wysokiego napięcia i - co można nazwać cudem - zero ofiar to bilans wczorajszego wypadku w centrum Śródmieścia.

Zniszczone samochody, kilometrowe korki, zerwana linia wysokiego napięcia i - co można nazwać cudem - zero ofiar to bilans wczorajszego wypadku w centrum Śródmieścia.

<!** Image 2 align=right alt="Image 106743" sub="Uderzenie było tak silne, że uliczna lampa najpierw się zgięła, a chwilę później runęła na samochody. Aż trudno uwierzyć, że nikomu nic się nie stało / Fot. Dariusz Bloch">Tuż przed 14.00 kierowca volkswagena golfa uderzył w słup energetyczny, znajdujący się przy ul. Hetmańskiej, zerwał linię wysokiego napięcia i porozbijał lampy. Dwudziestokilkuletni mężczyzna wjeżdżając w ulicę, nie opanował auta i z impetem uderzył w słup oświetleniowy. Uliczna lampa najpierw się zgięła, a chwilę później z przerażającym trzaskiem runęła na auto. Zgniotła je tak mocno, że gdyby w samochodzie siedział pasażer, zapewne zginąłby na miejscu. Spadając w poprzek jezdni, latarnia uderzyła w inne auto. - Cudem ta lampa nie uderzyła w nas - mówiła „Expressowi” zdenerwowana bydgoszczanka, która w chwili wypadku wraz z kilkuletnim dzieckiem przechodziła chodnikiem. - To straszne! Odłamki szkła i metalu padały nawet kilkaset metrów dalej. Bałam się, że nas poranią - opowiada.

Inny świadek wypadku twierdzi, że kierowca wjechał w zakręt z ogromną szybkością. Jeszcze inny, że po prostu wpadł w niekontrolowany poślizg. Kolejny mieszkaniec jednej z kamienic przy Hetmańskiej zauważył: - Nie dziwię się, że linia energetyczna się zerwała i spadły dwie lampy. Wiele razy prosiliśmy, by wymieniono przewody. Przecież to wszystko jest spróchniałe.

<!** reklama>Policjanci, którzy od razu pojawili się na miejscu kolizji, stwierdzili, że uszkodzone zostały dwa auta oraz, że... - ... kierowca miał 1,2 promila alkoholu w organizmie i nie miał przy sobie dokumentów - wyjaśnia kom. Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Uderzenie w słup spowodowało zerwanie przewodów energetycznych na odcinku kilkuset metrów. Przez wiele godzin awarię usuwali pracownicy zakładu energetycznego.

- Naprawiliśmy tylko część zniszczeń - wyjaśnia dyspozytor pogotowia energetycznego. - Oświetlenie ulicy Hetmańskiej, przez następne kilka dni będzie tylko częściowe. Nie da szybko odbudować tej linii. Na szczęście, wszyscy odbiorcy indywidualni mieli normalne zasilanie.

Do późnych godzin wieczornych ruchem w rejonie ulic Hetmańskiej i Sienkiewicza kierowali funkcjonariusze policji. Mimo to, kierowcy bardzo długo musieli czekać na przejazd.

Zobacz galerię: Pijany kamikadze wjechał w słup

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!