Petra Majdic oddaliła się sprintem

Petra Majdic wygrała pewnie sprint Pucharu Świata w Sztokholmie. Justyna Kowalczyk w finale B była czwarta. Od piątku do niedzieli ciąg dalszy „małego” Tour de Ski, ale już w Falun.

Wydawało się, że profil trasy będzie wyjątkowo korzystny dla Polki. Środowe zawody sprinterek kończyły się bowiem długim i stromym podbiegiem. Dużym utrudnieniem dla zawodniczek był natomiast bardzo miękki śnieg, który powodował liczne kolizje i upadki.

Dobrze tylko do półfinału

Justyna Kowalczyk znakomicie pobiegła w eliminacjach. Czwarty czas Polki nie był dla nikogo zaskoczeniem. Gdyby zawody miały rozstrzygnąć się w biegu indywidualnym, wówczas szanse wiceliderki Pucharu Świata na sukces w Sztokholmie byłyby dużo większe.

Optymizm w serca polskich kibiców wlał znakomity występ Kowalczyk w ćwierćfinale. Polka pobiegła z dużą rezerwą, a mimo to jej awans do najlepszej dwunastki zawodów ani przez chwilę nie był zagrożony.

Problemy zaczęły się w półfinale. Kowalczyk rozpoczęła bieg wyjątkowo słabo i tak go skończyła. Pozostał jej udział w finale B, w którym zajęła 4. miejsce.

Finał A sprintu na 1 km techniką klasyczną: 1. P. Majdic (Słowenia) 2.36,3; 2. A.-K. Saarinen (Finlandia) strata 0,5; 3. A. Olsson (Szwecja) 1,2; 4. P. Muranen (Finlandia) 1,8; 5. V. Kuitunen (Finlandia) 2,7; 6. E. Sachenbacher-Stehle (Niemcy) 3,4; finał B:... 4. J. Kowalczyk.

<!** reklama>Szwedzki koniec PŚ nazywany jest „małym” Tour de Ski ze względu na inną niż zwykle punktację. Zwycięzca każdego z czterech wyścigów dostaje 50 pkt (drugi - 46, trzeci - 43, trzydziesty - 1). Poza tym za wygraną w Sztokholmie jest 60 sek bonifikaty. W piątek i sobotę w Falun czołowa trójka zarobi 15, 10 i 5 sek. W niedzielę jako pierwsza na trasę 10 km techniką dowolną ruszy liderka po trzech etapach.

Wczoraj Majdic powiększyła przewagę nad Kowalczyk do 115 pkt.

Dziś startuje Tomasz Sikora

Od dziś do niedzieli w norweskim Trondheim o punkty PŚ rywalizować będą biathloniści. Pozycji lidera przed atakiem Norwega Ole Einara Bjoerndalena broni Tomasz Sikora.