Najsympatyczniejsza Para Roku Polski 2025
Jego syn uczy się z moją córką, widzieliśmy się tylko raz na rozpoczęciu roku szkolnego. Widziałam, że na mnie zerka ukradkiem. A nasza historia zaczęła się tak, że on szedł z synem koło sklepu, a ja wracałam autem z pracy do domu, coś mnie podkusiło, żeby zatrąbić 😅 i pomachać. Znalazł mnie na Messengerze i napisał ni stąd, ni zowąd "pomachałaś mi?". 😅 Odpisałam: Tak. Później umówiliśmy się na spacer, bo chciał mi pokazać swój nowy tatuaż i tak już spacerujemy sobie kilka dobrych miesięcy, ogólnie pierwsze dwa tygodnie były bardzo intensywne, codziennie spotkania choćby na chwilkę, na całuska, rozmowy ciemną, późną nocą, śpiewy i tańce w świetle gwiazd, ukradkowe gesty i spojrzenia, śmiechy i wygłupy do rana. Jak szybko się poznaliśmy, to tak szybko zamieszkaliśmy razem ❤️. Czuję, że znalazłam swoją bratnią duszę, której mi całe życie brakowało. Cieszymy się sobą nawzajem, czujemy się ze sobą doskonale, spędzamy aktywnie czas. Nie mamy czasu na nudę, bo szkoda życia marnować. Codziennie dziękuję Bogu, że mi go zesłał. Jesteśmy sobie nawzajem takimi plasterkami na złamane wcześniej serce, uleczyliśmy się ze wszystkiego złego, co nas w życiu spotkało. A na walentynki i nie tylko życzę nam jeszcze wielu szczęśliwych chwil, zrozumienia, szacunku, miłości i tego, aby nigdy nie przestać się uśmiechać, bo ma czarujący ten uśmieszek. Mam mu coś specjalnego na tę okazję, a to niespodzianka 🤫. Pozdrawiam gorąco.