Kwiaty, wieńce, zapalone znicze, szept modlitwy i donośny dźwięk kościelnych dzwonów - wczoraj obchodziliśmy dzień Wszystkich Świętych.
Pod znakiem korków i trudności z zaparkowaniem aut pod cmentarzami przebiegał dzień Wszystkich Świętych w naszym mieście. Piękna jak na listopad pogoda zachęciła wielu bydgoszczan do odwiedzenia grobów rodzinnych i przebywania na cmentarzu dłużej niż zwykle. Najczęściej - mimo apeli policji o jazdę komunikacją miejską - niestety własnym samochodem. <!** reklama>
- Jestem tu dziś, by odwiedzić grób babci, zapalić świeczkę, ale też po to by spotkać się z rodziną i znajomymi i powspominać, ile dobrego zrobili dla nas ci, którzy już odeszli - mówił pan Zbigniew z Wyrzyska, który modlił się nad grobem rodzinnym przy ul. Artyleryjskiej.
- Na co dzień jesteśmy zabiegani, nie mamy czasu pomyśleć o sobie, nie mówiąc już o tych, którzy zmarli. Ten dzień upływa jakby wolniej, pozwala skupić się na rzeczach ważnych, rzeczach, których się co dzień nie zauważa. Jak choćby na tym, że życie jest krótkie i warto poświęcić każdy dzień na to, by przeżyć je dobrze - uważa pani Jadwiga z Bartodziejów.
Dobrze z pewnością spędzili dzień ci, którzy poświęcili swój czas na zbieranie pieniędzy w dorocznej kweście Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy. Wśród nich nie mogło zabraknąć przedstawiciele „Expressu Bydgoskiego”. Ręce do bydgoszczan po datki wyciągali między innymi prezes wydawnictwa Express Media dr Tomasz Wojciekiewicz oraz redaktor naczelny Artur Szczepański.
Na cmentarzu Starofarnym kwestowali także politycy, samorządowcy, dziennikarze, członkowie organizacji społecznych i ludzie związani z Bydgoszczą. Jednym z nich był wnuk dra Emila Warmińskiego, Antoni Zoll. - Przyjechałem do Bydgoszczy specjalnie na kwestę, zaprosił mnie do tego mój przyjaciel Marek Gotowski. Długo nie musiał mnie namawiać - mówił na cmentarzu Antoni Zoll, nie kryjąc zadowolenia, że grobowiec rodzinny utrzymany jest w tak dobrym stanie. To właśnie dzięki kweście i hojności bydgoszczan także inne stare pomniki będą mogły zostać wyremontowane.
Inną kwestę zorganizowało środowisko kibicowskie, które na cmentarzu przy ulicy Kcyńskiej zbierało środki na odnowę grobu generała Aleksandra Karnickiego
Nad tym, by wszyscy bezpiecznie dojechali i wrócili z nekropolii czuwało w regionie ponad 2000 policjantów. Do wtorkowego wieczora nie odnotowano, na szczęście, wypadków śmiertelnych w regionie. Jednak od początku akcji „Znicz” do poniedziałku wieczorem na drogach Kujawsko-Pomorskiego doszło do 10 wypadków, w których 12 osób zostało rannych. Policjanci zatrzymali też aż 142 pijanych kierowców.
Zobacz galerię: Pamiętamy o tych, którzy odeszli
