- W regionie deszcz padał miarowo. W ciągu doby odnotowano 15 interwencji związanych z pogodą - 11 dotyczy zalegających na chodnikach i drogach konarów drzew, 4 krotnie wypompowywano wodę z zalanych obiektów. Brak zdarzeń szczególnych - wylicza st. bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska, rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.
Dodaje, że w jednej z gmin doszło do zalania domu z powodu przeciekającego dachu. Jak zaznacza jednak, w tym przypadku przyczyną nie była wyjątkowo potężna ulewa, a zły stan techniczny starego domostwa.
Na południu Polski jest już groźnie
Nad Polskę dotarło zjawisko nazywane niżem genueńskim. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej prognozuje w województwach: dolnośląskim, opolskim, śląskim i małopolskim od czwartku do niedzieli sumę opadów sięgającą 150 litrów na metr kwadratowy, co może spowodować gwałtowne powodzie. W tych województwach obowiązuje ostrzeżenie przed intensywnymi opadami najwyższego - trzeciego stopnia. Największe opady deszczu prognozowane są w Kotlinie Kłodzkiej.
IMGW poinformował, że zanotował przekroczony stan alarmowy na 41 stacjach hydrologicznych w Polsce oraz stan ostrzegawczy na 30 stacjach.
Na stacji Jarnołtówek pobito rekord z 1997 roku. Minionej doby na stacji dobowa suma opadu w tej miejsowości w województwie opolskim wyniosła 161,5 mm. „To 30 mm więcej niż dotychczasowy rekord dobowej sumy opadu z 1997 roku” – czytamy w komunikacie.
Dla Kujawsko-Pomorskiego prognozy są łagodniejsze, ale również możemy spodziewać się obfitych opadów w ten weekend. Na południu Polski doszło już do lokalnych podtopień, a w najwyższym stopniu gotowości utrzymywane są służby, w tym przede wszystkim straż pożarna.
Czy strażacy z Kujawsko-Pomorskiego również pojadą w obszary na południu, zagrożone powodziami? - Nie ma takiej decyzji - mówi Małgorzata Jarocka-Krzemkowska. - Sytuacja na południu jest pod kontrolą, nie ma na razie planu, ani konieczności, by nasi strażacy byli potrzebni tam do pomocy.
