Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.
FLESZ - Rząd pozywa lekarzy do sądu
Ministrant poczuł powołanie
Tymoteusz, syn Beaty Szydło, wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej w 2011 r. Święcenia kapłańskie przyjął w maju 2017 r. w katedrze św. Mikołaja w Bielsku-Białej. Dzień później odprawił swoją pierwszą mszę św. w rodzinnym Przecieszynie (pow. oświęcimski). Były to wielkie uroczystości, na które zjechali nie tylko ludzie z okolicy, ale też politycy.
Miesiąc później msza prymicyjna odbyła się na Jasnej Górze, w Kaplicy Cudownego Obrazu. We mszy uczestniczyli też m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, ministrowie - Antoni Macierewicz, Zbigniew Ziobro, Anna Zalewska, Beta Mazurek, Beata Kempa, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, wicemarszałkowie Sejmu Joachim Brudziński, Ryszard Terlecki. Byli też: żona prezydenta Andrzeja Dudy, Agata Kornhauser-Duda, oraz o. Tadeusz Rydzyk.
Co się stało? Nadszedł kryzys wiary?
Młody ksiądz początkowo przez dwa lata był wikarym w parafii Przemienienia Pańskiego w Buczkowicach. Pod koniec sierpnia 2019 r. miał się pojawić w kościele pw. św Maksymiliana Męczennika w Oświęcimiu, gdzie jako jeden z sześciu kapłanów w diecezji bielsko-żywieckiej, został wyznaczony do celebrowania mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego, zwanej również mszą trydencką. Tak się jednak nie stało. Za zgodą biskupa Romana Pindla udał się na urlop.
- W ostatnich miesiącach przeżywałem głęboki kryzys wiary i powołania
- napisał w oświadczeniu ks. Tymoteusza. - Z bólem przyznaję, że z czasem zacząłem tracić sens mojej posługi i coraz częściej nachodziły mnie myśli o odejściu ze stanu duchownego. Po głębszym namyśle postanowiłem jednak dać sobie jeszcze jedną szansę i poprosiłem o kilka miesięcy urlopu, by poukładać swoje życie duchowe. Uznałem, że będzie to uczciwe w stosunku do Wiernych, wobec których zawsze starałem się sprawować posługę szczerze i z przekonaniem – dodał.
Nieoczekiwany urlop nie uspokoił domysłów, wręcz przeciwnie, „karuzela domysłów” rozkręciła się na dobre. Plotki na temat ojcostwa księdza uciął wynajęty przez rodzinę mecenas.
- Całkowicie nieprawdziwe oraz zniesławiające, są pojawiające się ostatnio w przestrzeni publicznej plotki dotyczące rzekomej przyczyny urlopu księdza Tymoteusza Szydło
- przekazał mecenas. Maciej Zaborowski.
Jednak plotki i atmosfera wokół ks. Tymoteusza nie cichły. Ostatecznie w kurii diecezji bielsko-żywieckiej złożył prośbę skierowaną do Ojca Świętego o przeniesienie do stanu świeckiego.
- Żałuję, że moja historia potoczyła się w ten sposób, ale mimo wszystko mam nadzieję, że uda mi się poukładać życie na nowo. Zdaję sobie sprawę, że moja decyzja jest bolesna dla wielu osób, ale nie mogę postąpić inaczej. Przepraszam wszystkich, których zawiodłem, zwłaszcza moją rodzinę, przyjaciół, znajomych, przełożonych, współpracowników, parafian z Przecieszyna, Osieka, Buczkowic i Oświęcimia, a także wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób czują się dotknięci lub zgorszeni - napisał w oświadczeniu.
Wygląda na to, że prośba została rozpatrzona pozytywnie. Ks. Tymoteusz Szydło zniknął z wykazu księży na stronie internetowej diecezji bielsko-żywieckiej. Centrum Informacyjno-Medialne diecezji informuje, że ks. Tymoteusz nie pełni posługi w diecezji i po dalsze informacje kieruje do Tymoteusza, już osoby prywatnej.
- Turyści z Krakowa podpadli wójtowi Lanckorony. "Dajcie żyć!"
- Awantura o twarz figurki Matki Boskiej we wsi pod Wadowicami [AKTUALIZACJA]
- Nowoczesne osiedle powstanie w Trzebini. Tak będzie wyglądać
- Pedofil chciał uwieść 12-latkę. Dzięki czujnej matce został zatrzymany
- Na os. Zasole w Oświęcimiu zniszczony został zabytkowy schron z czasów II wojny
- Pływanie. Pierwsza runda Grand Prix Małopolski w Oświęcimiu
