OPTeam Resovia zaprasza do hali. Miasto Szkła Krosno musi wygrać raz i drugi

Ekipa z Krosna została mistrzem rundy zasadniczej PEKAO SA 1 Ligi, ale tydzień temu zanotowała kompletny falstart w play offach - w hali przy Bursaki przegrała z GKS-em Tychy 63:72 i 68:81. Gra się do trzech zwycięstw, toteż sprawa jest prosta, a raczej bardzo trudna - Szklany Team, jeśli chce uratować sezon, musi dopaść Ślązaków w ich hali tak w sobotę, jak i w niedzielę.

Historia pierwszej ligi zna niejeden przypadek odwrócenia sytuacji po przegraniu pierwszych meczów. Wystarczy sięgnąć do dziejów naszej drużyny. Rok przed awansem do ekstraklasy w półfinale play off wygraliśmy dwa razy, i to wyraźnie, w Łańcucie. W Krośnie mieliśmy postawić kropkę nad i, a tymczasem Sokół wygrał serię trzy do dwóch.

mówi Janusz Walciszewski, prezes Miasta Szkła

W rundzie zasadniczej Miasto Szkła przegrało w Tychach 87:93. W tamtejszej hali gościom bywa tym trudniej, że spuszczane z sufitu kosze określane są jako miękkie i bywają zaskoczeniem dla zawodników, którzy nie są obrzucani z tego typu tablicami.

Jankowski, Stankowski, Wrona, Trubacz, wszyscy oni grali w GKS-ie, więc nie ma co szukać alibi do ewentualnego niepowodzenia. Trzeba wyjść na parkiet, walczyć na całego, wygrać w sobotę, poprawić tym samym w niedzielę i doprowadzić do sytuacji, gdy rozstrzygnięcie zapadnie w Krośnie. Liczę, że drużyna wygrzebie się z opresji. A jeśli nie, to, cóż, będziemy mieli bogaty materiał do przemyśleń.

podkreśla szef klubu z Krosna

Dla odmiany komfortową sytuację ma 2-ligowy OPTeam Resovia, który dość pewnym krokiem zmierza w stronę upragnionego awansu. „Bieszczadzkie Wilki” wygrały w Zgorzelcu z tamtejszym PGE Turowem 85:75 i jeśli w sobotę dadzą radę na swoim terenie, będą mogły gratulować sobie awansu do półfinału fazy play off.

Jest raczej pewne, że trybuny w hali przy Towarnickiego szczelnie wypełnią się kibicami. Tak oni, jak i sami resoviacy nie dopuszczają do siebie myśli, aby potrzebny był mecz nr trzy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, drużyna trenera Kamila Piechuckiego o bezpośredni awans do 1 ligi zagra z lepszym z pary ŁKS - Żubry Białystok.