https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oddychać? Nie oddychać?

Mieszkańcy narzekają, że największy swąd czuje się na początku sezonu grzewczego. Niektórzy bydgoszczanie palą czym popadnie - nawet starymi oponami
Mieszkańcy narzekają, że największy swąd czuje się na początku sezonu grzewczego. Niektórzy bydgoszczanie palą czym popadnie - nawet starymi oponami
Dopiero marzec, a stacja badawcza WIOŚ przy ul. Warszawskiej już 16 razy w tym roku zgłosiła przekroczenie poziomu pyłu zawieszonego.

Najgorzej było 25 lutego. W Grudziądzu przekroczony został, tzw. poziom informowania (są trzy poziomy: dopuszczalny, informowania i alarmowy). Wszystkie inne aparaty miernicze w województwie także zanotowały w tych dniach pogorszenie się jakości powietrza (czyli wysoki poziom pyłu zawieszonego, tzw. PM10), chodzi o Bydgoszcz, Toruń, Włocławek i Inowrocław.
[break]

Rekordziści z Warszawskiej

Od lat najwyższe wskaźniki rejestruje aparatura pomiarowa, ustawiona przy ul. Warszawskiej i przy pl. Poznańskim. Regularnie rejestruje się w tych punktach przekroczenie dopuszczalnej roczne normy poziomu pyłów zawieszonych, czyli 50 µg/m3 (symbol µg oznacza mikrogram). Do 31 grudnia 2014 r. przy Warszawskiej było ich 74, na pl. Poznańskim 104.
Pyły, w zależności od pochodzenia i rozmiaru, dzielą się na PM10 i PM2,5. Te pierwsze łatwo dostają się do górnych dróg oddechowych i płuc. Mogą zawierać substancje toksyczne, np. benzopiren, metale ciężkie, dioksyny. Z kolei pył PM2,5 zawiera cząstki o średnicy mniejszej, niż 2,5 mikrometra, ta „aromatoterapia” także może się skończyć źle, bo drobinki przenikają do krwi. Wdychający je systematycznie sercowiec odczuje bóle w klatce piersiowej. Astmatycy mogą spodziewać się ataków kaszlu i trudności z oddychaniem.

Atak na oskrzela i zatoki

- Toksyczny benzopiren i pyły bardziej zaszkodzą palaczowi niż człowiekowi wolnemu od nałogu, gdyż płuca palacza mają upośledzony system samooczyszczania - mówi dr n. med. Maciej Rylski, specjalista chirurg, alergolog, chorób płuc. - Narażone na niebezpieczeństwo są także dzieci. Zanieczyszczone powietrze niszczy zatoki, czyli nasz filtr układu oddechowego. Zatoki działają podobnie jak filtry w samochodzie. Jeśli są alergicznie albo zapalnie niesprawne, wdychane przez nas powietrze nie będzie dobrze oczyszczone, nawilżone. Zanieczyszczone powietrze naraża system rzęskowy oskrzeli. Pyły drażnią, prowokują wydzielanie śluzu i przepustowość układu oddechowego się pogarsza. Idźmy dalej. Oskrzela się kurczą - tak bronią się przed atakiem złego powietrza, oddech staje się świszczący, a to wcale nie astma, lecz nadreaktywność oskrzeli...

Specjalista nie ma dobrych wiadomości. Nie pomogą maseczka ani jakiekolwiek leki. Poza wyprowadzką w czystsze tereny, na przykład na wieś, doktor zaleca czyszczenie zatok, najlepiej nieinwazyjną metodą i spokojne oddychanie nosem, ze szczególnym zwróceniem uwagi na wydech. - Zbyt szybki i niedokładny wydech osłabia mięśnie oddechowe i patologiczny stan się pogłębia.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
To ja
Jeszcze parę lat i kominy znikną z Bydgoszczy/Polski/UE!
L
Leonard Borowski
WIOŚ jest instytucją niewiarygodną. W sposób ordynarny poświadcza nieprawdę, broniąc przestępczych decyzji innych bezczelnych urzędników. Sprawa dotyczy os. Targowa w Dąbrowie Chełmińskiej. Tamtejszy urząd sprzedawał na nim działki budowlane. Po jakimś czasie okazało się, że poziom sezonowego smrodu i hałasu, skutecznie zniechęcił mnie (i nie tylko) do dalszych prac związanych z budową domku na tym "osiedlu". Sprawą zainteresowałem właśnie WIOŚ. Ten rzekomo przeprowadził badania (bez mojego udziału) i wyszło mu, że poziom hałasu na granicy mojej działki wynosi 49,5 dB. A norma mówi o...50dB. A mnie np. w dniu 6 listopada ubr. po godz.18-tej, decybelomierz wskazał 62dB... WIOŚ jest skompromitowaną instytucją, która bardzo chętnie czepia się prywatnych i nie wpływowych osób. A całkowicie bezkarnym czyni działania bezczelnych mafii urzędniczych...Sprawę opisał "Express bydgoski".
P.S. Dlaczego do dzisiaj, wbrew prawodawstwu innych państw europejskich, na które tak chętnie powołują się rządzące mafie, w Polsce n ie obowiązuje dopuszczalny poziom fetoru na terenach mieszkalnych? Dlaczego różne WIOŚ-e i srosie, nie walczą w obronie niszczonego zdrowia Polaków?
j
jasio swiatowiec
to Kasia nawet w Grudziadzu byla ? a czy wie ze polowa jest w rekach prywatnych tj Kulerskiego /wnuczka/
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski