Podczas Pucharu Świata w Manchesterze polska drużyna z Edytą Jasińską w składzie poprawiła rekord kraju w 3-kilometrowym wyścigu na dochodzenie. Obecnie wynosi on 3.29,403 min.
<!** Image 2 align=right alt="Image 167407" sub="Marian Szirocki w swojej ponad 40-letniej karierze wychował wielu reprezentantów kraju, m.in. Marka Szerszyńskiego, Zbigniewa Ludwiniaka
i Marka Leśniewskiego. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku o nominacje olimpijską powalczy Edyta Jasińska / Fot. Dariusz Bloch">Dzięki szóstej pozycji i rekordowi Polski na mistrzostwach Europy w listopadzie w Pruszkowie, drużyna cyklistek w kolarstwie torowym została zakwalifikowana do szkolenia przez Ministerstwo Sportu w ramach ścieżki olimpijskiej do igrzysk w 2012 roku w Londynie. Pomimo braku pieniędzy w związku (PZKol. ma 100 mln zł długu, zablokowane konto i odcięte media) cyklistki startowały w ubiegłym roku na Pucharach Świata w grudniu w australijskim Melbourne, kolumbijskim Cali, w styczniu w Pekinie, a ostatnio w Manchesterze. Starty te są jedyną drogą kwalifikacji na mistrzostwa świata, a następnie na igrzyska olimpijskie. Wpisanie tej konkurencji kobiet do programu igrzysk sprawiło, że wzrosła liczba startujących państw. Na ostatnim Pucharze Świata w Manchesterze rywalizowały aż 23 kraje.
Polki w składzie: Edyta Jasińska (Emdek Budopol Bydgoszcz), Katarzyna Pawłowskia (Limaro Kórnik), Małgorzata Wojtyra (Bogo Szczecin) zajęły 12. miejsce. Czas 3.29,403 min jest jednocześnie nowym rekordem Polski. Poprzedni ustanowiony w tym samym składzie był o 0,4 sekundy gorszy.
Zawodniczki i trener klubowy Emdeku Budopol Marian Szirocki i kadry Grzegorz Ratajczyk po tym występie z optymizmem spoglądali na start w mistrzostwach świata w Apeldoorn w Holandii (23–27 marca). Niestety, dzień później Katarzyna Pawłowska uczestniczyła podczas innej konkurencji w koszmarnej kraksie w scratchu, w wyniku której m.in. złamała obojczyk i wybiła dwa zęby.
<!** reklama>- Wypadek Kasi załamał pozostałe zawodniczki z drużyny - mówi trener bydgoszczanki Marian Szirocki. - W Polsce nie ma bowiem wartościowych zmienniczek i środków na ich szkolenie, co równa się wycofaniem naszej drużyny z mistrzostw świata. Po powrocie do kraju zawodniczka w najbliższych dniach będzie operowana i być może do mistrzostw świata, które odbędą się pod koniec marca uda się jej wrócić na tor.
Dziś kadra naszych cyklistek udaje się na zgrupowanie szosowe na Cypr.