5 z 11
Poprzednie
Następne
Od Fibaka, przez Radwańską, do Świątek, czyli dlaczego polscy tenisiści tak lubią Australię
W 2007 roku do deblowego finału juniorek dotarła Urszula Radwańska. Rok później cały tenisowy świat mówił za to o jej siostrze, bo Agnieszka osiągnęła w Melbourne swój pierwszy (singlowy) wielkoszlemowy ćwierćfinał. W dodatku w wielkim stylu, bo pokonała po drodze dwie utytułowane Rosjanki: Swietłanę Kuzniecową i Nadię Pietrową. Australijska prasa nadała Polce przydomek „Giant Killer”...