
Andrzej Dulcet od 60 lat kolekcjonuje dawną broń, obrazy, instrumenty, meble sprzed wieków. W Strzyżawie pod Bydgoszczą właśnie otwarto prywatne muzeum dawnej broni, osobliwości, powozów. To pierwsze takie miejsce w regionie.

Andrzej Dulcet od 60 lat kolekcjonuje broń, obrazy i inne pamiątki. Szczególnie interesuje go okres wojen napoleońskich, czasy Królestwa Polskiego i Księstwa Warszawskiego. Eksponatów z tych czasów zgromadził najwięcej.

Są tu, m.in., oryginalne powozy, obrazy Wojciecha Kossaka i innych malarzy, wyjątkowa rzeźba św. Nepomucena, a na podjeździe stoi auto, które należało kiedyś do Piotra Jaroszewicza. Honorowe miejsce zajmują dawne instrumenty muzyczne, wszystkie sprawne (całkiem możliwe, że gościom uda się namówić właściciela na krótki koncert wśród armat i sztandarów wojsk).

To pierwsze tego typu muzeum w regionie. Wśród eksponatów jest, m.in. 12 powozów. - Jeden jest dla mnie szczególnie ważny – mówi Andrzej Dulcet. - To powóz z herbem Gdańska, z 1891 roku.
Można tu też oglądać obrazy, głównie batalistyczne, ale też o tematyce sakralnej. W kolekcji znajdują się również zabytkowe naczynia, świeczniki, dokumenty i stroje.