https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

O braku naszego piwa

Sławomir Bobbe
Gdy dobrych parę lat temu przebywałem w Poznaniu, a było to podczas rekordowych upałów, w osłupienie wprawiła mnie scena w osiedlowym „spożywczaku”. W kolejce stał przede mną robotnik z pobliskiej budowy. Gdy przyszła jego kolej, poprosił sprzedawczynię o dwa piwa. Ta bez zmrużenia okiem odpowiedziała – nie ma. Zniesmaczony robotnik wyszedł, trzaskając drzwiami. Co w tym dziwnego? Ano to, że za ekspedientką rzędem stały butelki piwa. Ale nie było tam poznańskiego Lecha.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/bobbe_slawomir.jpg" >Gdy dobrych parę lat temu przebywałem w Poznaniu, a było to podczas rekordowych upałów, w osłupienie wprawiła mnie scena w osiedlowym „spożywczaku”. W kolejce stał przede mną robotnik z pobliskiej budowy. Gdy przyszła jego kolej, poprosił sprzedawczynię o dwa piwa. Ta bez zmrużenia okiem odpowiedziała – nie ma. Zniesmaczony robotnik wyszedł, trzaskając drzwiami. Co w tym dziwnego? Ano to, że za ekspedientką rzędem stały butelki piwa. Ale nie było tam poznańskiego Lecha.

Potem wielokrotnie spotykałem się z sytuacją, która wskazywała, że poznaniacy są niezwykle wrażliwi na punkcie tego, co „nasze” i tego, co „inne”. „Nasze” jest najlepsze, jest hołubione, jest wyjątkowe. „Inne” - w najlepszym razie „może być”. Taka postawa nie bierze się znikąd. Tamtejszy Urząd Marszałkowski, wraz z poznańską Akademią Rolniczą certyfikuje lokalne produkty. Po certyfikacji trafiają do sklepów i marketów, gdzie stawiane są na widocznym, honorowym miejscu. Tylko na takim prostym zabiegu towary te zyskują na prestiżu, a miejscowe marki stają się „trendy”. Bydgoszczanom niestety jeszcze do tego daleko. Z jednej strony dlatego, że lokalne produkty są często słabo lub w ogóle promowane, więc trudno je znaleźć na półkach. Z drugiej, że nawet jeśli się tam znajdą, kuszeni reklamami, chętnie zamieniamy je na światowe marki. A potem słychać żale, że nie ma już bydgoskiego piwa, a browar z wiekowymi tradycjami padł.

Padł, bo woleliśmy jasne z pianką, które widzieliśmy na szklanym ekranie. O czym tu jednak mówić, skoro nadal wielu bydgoskich piwoszy jest święcie przekonanych, że Kujawiak nadal produkowany jest nad Brdą, choć dzieje się to na drugim końcu Polski.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Te znaki zodiaku żyją najdłużej. Oni mogą cieszyć się długim i szczęśliwym życiem

Te znaki zodiaku żyją najdłużej. Oni mogą cieszyć się długim i szczęśliwym życiem

Baśnie bez cenzury, satyra na miarę czasów i groza z kolejowych torów.

Baśnie bez cenzury, satyra na miarę czasów i groza z kolejowych torów.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski