Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie myj się, bo przyjeżdżam

Justyna Król
Tomasz Czachorowski
Kobiety nosiły po kilkanaście warstw spódnic, aby tuszować smród. Może niepotrzebnie – znane są przecież historie mężczyzn, który uwielbiali ten odór.

Mydło istniało już w starożytności, lecz nie każdy chciał go używać. Mężczyźni mieli wątpliwości - straszono ich, że jeśli będą myli się w ciepłej wodzie, to zmienią się w kobiety. Z czasem czystość zaczęto utożsamiać z grzechem, a stan nieumycia ze świętością. Średniowieczni ascetyczni pustelnicy chrześcijańscy unikali kąpieli jak ognia. Podobno święta Agnieszka nigdy się nie umyła, a święta Olimpia zaledwie kilka razy w ciągu całego życia. Za wystarczający kontakt z wodą uważano przyjęcie chrztu i obmywanie zwłok po śmierci. Po epidemii dżumy w piętnastym wieku, całkowicie zakazano kąpieli. Pozamykano wszystkie łaźnie, sądząc, że to na skutek kontaktu z ciepłą wodą do ciała ludzkiego przedostają się zarazki.

BRUD NASZ POWSZEDNI

Tak zaczął się najbrudniejszy okres w historii ludzkości. Nie myto się przez ponad dwieście lat! Największymi brudasami byli Francuzi i Hiszpanie, Słowianie natomiast uchodzili za czyścioszków. W czasach tych uważano, że trzeba zakładać na siebie jak najwięcej ubrań, by pot i smród nie wydostawały się spod spodu.
- Kobiety nosiły po kilkanaście warstw spódnic, aby tuszować smród, a co jeszcze ciekawsze, znane są historie mówiące o tym, że mężczyźni ten smród lubili! Na przykład Jan Trzeci Sobieski pisał do Marysieńki, żeby się nie myła, bo zamierza do niej przyjechać - opowiada Daria Kieraszewicz, założycielka bydgoskiego Muzeum Mydła i Historii Brudu.

DLA KOCHANKI BIDET

Dlaczego francuskie perfumy są tak mocne? Ponieważ powstały właśnie po to, by kamuflować odór, który towarzyszył kobietom w tym okresie. Francuzki wylewały na siebie całe flakony, zaczynając od głowy, a na stopach kończąc. Nosiły peruki z finezyjnymi fryzurami, bo przez panującą wszawicę mało która trzydziestolatka posiadała jeszcze swoje włosy.

Aż do XIX wieku uważano, że kontakt z wodą może być nawet śmiertelny. Wierzono, że kołtuny tworzące się pod włosami mają magiczną moc. - Kobiety wręcz je pielęgnowały, by raz do roku móc ściąć i wykorzystać do wróżb. Powszechnie używano zasypki do wyczesywania włosów, kowadełek i młoteczków do zabijania robactwa, które lęgło się na głowach - opowiada założycielka muzeum.

Do mniejszości należeli ci, którzy woleli świeżość. Zawdzięczamy im jednak wynalezienie bidetu.
- Jako pierwsze z bidetów korzystały francuskie kochanki. Otrzymywały je od swych oblubieńców, by podmywać się przed ich przyjazdem. Wymyślono nawet bidet tandem, by kochankowie mogli razem oczyszczać swoje ciała. Nazywano je gitarami czystości - mówi Daria Kieraszewicz.

DESZCZ FEKALIÓW

„Uwaga! leeeeeeci” - słyszeli często francuscy przechodnie, jeszcze w osiemnastym wieku, po czym chowali się w popłochu… o ile ten, który wyrzucał przez okno fekalia z nocnika nie zapomniał uprzedzić. Wylewanie nieczystości prosto na głowy spacerujących osób było wówczas powszechną praktyką, stąd taka popularność francuskich parasoli. Przed powstaniem kanalizacji załatwiano się bowiem do naczyń, które umieszczano m.in. w fotelach czy pokojowych pufach - wystarczyło podnieść klapę i siedzisko zamieniało się w toaletę. Nie bez powodu załatwianie potrzeb fizjologicznych do dziś nazywa się „siadaniem na tronie”.

BRUDNA STARA PANNA

- Proszę sobie wyobrazić, że jeszcze w XIX wieku kobiety chodzące na rehabilitację w Bydgoszczy były na tyle brudne, że powstał specjalny gabinet balneologiczny zajmujący się wyłącznie myciem tych pań przed gimnastyką. Ponoć nie szło wytrzymać w tym smrodzie - opowiada pani Daria.

Na szczęście z początkiem dwudziestego wieku młode kobiety zaczęły traktować używanie mydła bardzo poważnie. Dlaczego? Bo straszono je, że jeśli będą śmierdzieć, to ani ponętne ciało, ani ładna buzia nie pomogą im w znalezieniu męża. Rezultat w był taki, że w każdym szanującym się przedwojennym domu znajdował się kącik służący do dbałości o higienę, a w nim m.in. miednica i naczynie do przechowywania wody.

Frapuje też historia higieny kobiet podczas menstruacji, zwłaszcza, że aż do XX wieku nie istniał żaden przemysł produkujący środki na „te dni”. Za to pierwsze opisy bielizny przeznaczonej do użytku podczas okresu pojawiły się w XIX stuleciu. Wcześniej panie radziły sobie na własną rękę, używając rozmaitych podkładek, gąbek czy nawet trawy. Wykorzystywano w tych celach także ligninę i watę. Gdy pojawiły się pierwsze podpaski, mocowano je na specjalnych pasach, które reklamowano w piśmie „Dobra Gospodyni” z XX wieku.

MYDŁO Z TRADYCJAMI

- Ludzie uwielbiają nasze muzeum, co nie ukrywam cały czas mnie zadziwia. Okazuje się, że to, co jest trochę obrzydliwe, bardzo nas interesuje, chcemy to zgłębiać… A ja wcale nie stawiałam na kontrowersję, otwierając to miejsce. Nie sądziłam też, że będzie aż tak popularne, nagradzane i że znajdzie się w topowej dziesiątce polskich muzeów. Po prostu szukałam pomysłu, by zatrzymać turystów w mieście na dłużej. Przypadkiem okazało się, że bydgoskie tradycje mydlarskie są bardzo długie i mocno osadzone w lokalnym przemyśle. Zainspirowała mnie też książka pt. „Historia brudu”. Teraz, poza warsztatami z wyrobu mydełek, to właśnie o historii higieny i jej braku najwięcej opowiadamy odwiedzającym, bo to ich najbardziej ciekawi - zdradza Daria Kieraszewicz. - Pytała pani czy można robić dziś biznes w muzeum. Jak widać tak! Myślę, że w takich działaniach liczy się pasja, ona zawsze wygrywa i się sprzedaje. A kobieta potrafi bardziej z sercem zająć się taką placówką. Wpadnie na to, by zawiesić firanki, nada odpowiedniego charakteru, dostrzeże każdy detal. Szczerze mówiąc, sama nie sądziłam, że będzie to dochodowy interes, a stworzyłam już 11 etatów - dodaje bydgoska przewodniczka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!