
Legia Warszawa – Śląsk Wrocław (2013)
Doszło do podobnych scen, jak w tegorocznym finale Pucharu Polskim. Z tymże narozrabiali fani Śląska. Kiedy już odpalili race, to część z nich została rzucona na sąsiednie sektory, a także w okolice boiska – między innymi w miejsce, gdzie rozgrzewali się rezerwowi piłkarze Legii. Sędzia musiał przerwać mecz. Na Śląska PZPN nałożył dotkliwą karę – zakaz półrocznych wyjazdów dla zorganizowanych grup kibicowskich.

Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok (2014)
Konflikt między fanami obu zespołów rozpoczął się, gdy sympatycy Legii wywiesili "do góry kołami" przechwycone flagi Jagiellonii. Na sektorze gości zrobiło się nerwowo, do białostoczan przedarli się pseudokibice Legii, aż w końcu doszło do starć fanów obu drużyn w okolicach bramki oddzielającej sektory. Chwilę później bramka została zniszczona i pseudokibice Legii weszli na teren sektora gości, a na stadionie rozpoczęła się regularna bitwa z udziałem około 200 osób. Interweniować musiała policja, a po zakończeniu pierwszej połowy pojedynku, Urząd Bezpieczeństwa Miasta Warszawy zdecydował o zakończeniu meczu.

Śląsk Wrocław – Zagłębie Lubin (2014)
Ten mecz mógł zakończyć się tragicznie dla jednego z kibiców „Miedziowych”. Podczas gdy odpalał racę, jeden z ochroniarzy próbował udaremnić ten czyn… gazem, przez co zamienił go w żywą pochodnię! Całe szczęście, że obyło się bez poważniejszych ran. Niemądre zachowanie mogło doprowadzić do utraty zdrowia i wielkiej awantury na stadionie.

Jagiellonia Białystok – Lechia Gdańsk (2015)
Nowy stadion, stare problemy. W trakcie ligowego meczu pod sektorem gości doszło do awantury. Starło się kilkadziesiąt osób. Ochrona nie dała rady ich powstrzymać. Pomogła dopiero interwencja policji. Według organizatora zawiodła infrastruktura obiektu, a ściślej mówiąc usytuowanie sektora gości, łatwo dostępnego do sforsowania.