
Stygmaty Ojca Pio
Włoski kapucyn o imieniu Francesco Forgione, znany jako Ojciec Pio, jest Świętym Kościoła katolickiego. Na skutek dolegliwości z dzieciństwa ojciec Pio przez całe życie chorował na astmatyczne zapalenie oskrzeli. Poza tym cierpiał na przewlekłe zapalenie żołądka, stany zapalne oczu, nosa, ucha i gardła, nieżyt nosa i przewlekłe zapalenie ucha środkowego.
Z korespondencji ojca Pio można wyczytać, że już na początku kapłaństwa, w 1911 roku, miał on doświadczyć pierwszych, mało widocznych stygmatów.
27 lipca 1918 roku ojciec Pio złożył samego siebie w ofierze za zakończenie wojny. Pomiędzy 5 a 7 sierpnia otrzymał on wizję, w której ukazał mu się Chrystus i przebił mu bok. W wyniku tego objawienia ojciec Pio otrzymał fizyczną ranę na boku.
20 września tego samego roku, gdy rana na boku zdążyła się zagoić, Pio po raz kolejny doświadczył stygmatyzacji. W jej wyniku otrzymał pięć ran Chrystusa, w tym na dłoniach i stopach. Tym razem jednak stygmaty zostały na jego ciele przez następne 50 lat, aż do śmierci.
W roku 1947 Karol Wojtyła odwiedził ojca Pio i wyspowiadał się u niego. Austriacki kardynał Alfons Maria Stickler wyznał, że Wojtyła miał otrzymać od ojca Pio przepowiednię o tym, że któregoś dnia zasiądzie na „najwyższym stanowisku w Kościele”.
Postać ojca Pio budziła liczne kontrowersje. Jego stygmaty były badane przez lekarzy, których niezależność od Kościoła nie jest znana. Według Padre Pio Foundation w roku 1968, w momencie śmierci zakonnika, jego stygmaty zniknęły, nie pozostawiając blizn. W opublikowanym raporcie ustalono, że ciało Pio jest całkowicie pozbawione krwi.
,,#Modlitwa jest kluczem do przebaczenia, ale nie módlcie się ze smutkiem, nie zanudzajcie naszego Pana, On jest Bogiem radości. Módlcie się z uśmiechem".
— ks. Adam Olasek (@adam_olasek) March 17, 2020
Święty Ojciec Pio #WielkiPostpic.twitter.com/1j1LDa2e9l