Rekordowe sprzedaże Lecha Poznań
Lech zarabia krocie na narybku z Akademii. O tym, że się w tym wyspecjalizował najlepiej świadczy liczba absolwentów w reprezentacji Polski i topowych ligach Europy.
Schemat z reguły jest następujący: talent dostaje szansę w pierwszym zespole. Jeżeli wytrzyma trudy to na stałe wskakuje do jedenastki. Gdy po określonym czasie dociera w Lechu "do sufitu" to w naturalny sposób przechodzi do mocniejszego klubu z zagranicy. To jednak rzadkość. Zdecydowana większość w tak zwanym międzyczasie zalicza jeszcze szkołę życia na wypożyczeniu w 1 lidze lub 2 lidze. Tę drogę przebyli choćby Jan Bednarek czy Tymoteusz Puchacz.
W Lechu właśnie rozpoczęły się rozmowy na tematy sprzedaży Michała Skórasia, też wypożyczanego w przeszłości (do Rakowa i Bruk-Bet Termaliki). To pewne, że skrzydłowy po sezonie opuści Bułgarską. Klub i agencja menadżerska reprezentująca piłkarza ustaliły kwotę, za jaką transfer dojdzie do skutku. Będzie to zdecydowanie więcej niż za Roberta Lewandowskiego w 2010 roku, kiedy w podobnym wieku przechodził do Borussii Dortmund.
Najdrożej sprzedani piłkarze z Lecha Poznań (kliknij w galerię)
Skóraś zajmie miejsce na podium rankingu wszech czasów. Póki co niezagrożony pozostaje lider. Na jak długo? Z okolic Bułgarskiej dochodzą sygnały, że jeszcze przez maksymalnie rok. Po następnym sezonie ma odejść bowiem Filip Szymczak. To snajper z rocznika 2022, porównywalny talentem do Arkadiusza Milika. Lech wie, że warto czekać, bo rekordowe oferty dopiero nadejdą. W każdym razie już odrzucił tę opiewającą na 4 mln euro z belgijskiego Anderlechtu.
EKSTRAKLASA w GOL24
