Sytuacja była poważna, bo samochód zdążył się mocno nagrzać. Na zewnątrz panowała temperatura 29 stopni Celsjusza. Strażnicy już mieli rozbić szybę, kiedy przyszła właścicielka samochodu.
– Nie widziała problemu. Oznajmiła, że pies ma się bardzo dobrze i przebywa w środku od około 10 minut. To kompletna nieprawda – relacjonuje Krzysztof Tomasik. Dodaje, że – według relacji świadków – zwierzę było zamknięte w nagrzanym pojeździe od blisko dwóch godzin.
Na filmie nagranym przez straż miejską widać, że psiak ciężko dyszy i nerwowo rozgląda się po samochodzie. Nie miał dostępu do wody.