https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na nic zdrowaśki

Hanna Walenczykowska
Jestem kierowcą i nie zdarzyło mi się, bym wypiwszy choćby lampkę wina siadła za kółkiem. Zapewne dlatego nie rozumiem tych, którzy rozpoczynają jazdę po piwku. Nie pojmuję i tych, którzy na to pozwalają oraz tych, którzy spokojnie moszczą się na siedzeniu pasażera.

<!** Image 2 align=left alt="Image 147899" >Jestem kierowcą i nie zdarzyło mi się, bym wypiwszy choćby lampkę wina siadła za kółkiem. Zapewne dlatego nie rozumiem tych, którzy rozpoczynają jazdę po piwku. Nie pojmuję i tych, którzy na to pozwalają oraz tych, którzy spokojnie moszczą się na siedzeniu pasażera.

Podejrzewam, że tak jest, bo wypicie alkoholu przed jazdą (podobnie jak łamanie przepisów) powszechnie nie uchodzi za naganne. Jest i tolerowane, i akceptowane. Niedawno słyszałam taką historię: „Ledwie zdobył prawko i już mu je odebrali, młody, ma dobre auto, przygazował, a te głupki wszędzie ustawiają radary”. Trochę wcześniej ktoś mnie namawiał: „Wypij sobie, spokojnie tutaj nie łapią”, a ktoś inny dodał: „Znajomy miał pół promila, chciał przekupić policjanta, a ten był służbista jakiś. Znajomego skazali, biedak znalazł się w nieodpowiednim czasie, w nieodpowiednim miejscu”.

<!** reklama>Drażni mnie lekceważenie przepisów, które - co jest oczywiste - wymyślono nie po to, by utrudniać ludziom życie, lecz po to, by ich życie chronić. Nietrudno udowodnić tę tezę, wystarczy podać statystyki; każdego roku średnio 6 tysięcy osób ginie na polskich drogach. Większość w wypadkach spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców.

Na nic odmawianie zdrowasiek, na nic podnoszenie kar, na nic mnożenie zakazów. Najpierw należy zmienić mentalność Polaków i wypromować modę na trzeźwość za kółkiem. Może wtedy, za kilka lat, zapomnimy o pladze pijanych kierowców.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski