Porażka i zwycięstwo na belgradzkiej macie
Trzeciego dnia zapaśniczych mistrzostw świata wystąpiło dwóch reprezentantów Polski. W kategorii 97 kilogramów zaprezentował się Zbigniew Baranowski (AKS Białogard), który okazał się lepszy od Białorusina Aliaksandra Husztyna 5:2. Była to pierwsza walka Polaka w tegorocznym czempionacie rozgrywanym w Belgradzie. Po eliminacjach czas na 1/16 finału w stylu wolnym. Polak zmierzy się z Jaegangiem Kimem z Korei Południowej.
Drugim Biało-Czerwonym zmagającym się na macie był kolega klubowy Krzysztof Bieńkowski. Światową imprezę rozpoczął od porażki. Bieńkowski nie sprostał w kwalifikacjach Amerykaninowi Nicholasowi Boore Lee, przegrywając na punkty 0:6.
Jeśli Lee, który w kolejnym pojedynku wygrał z Meksykaninem Austinem Klee Gomezem na łopatki, awansuje do finału, stworzy Polakowi szansę na udział w repesażach.
W poniedziałkowy wieczór wyłonieni zostaną medaliści w wagach stylu wolnego: 57, 70, 79 i 92 kg - bez udziału Biało-Czerwonych.
Mistrzostwa świata w zapasach trwają od soboty. Impreza potrwa do 24 września.
Wielki nieobecny
Polskę reprezentuje 22-osobowa kadra. Do Belgradu pojechało czternastu zapaśników i osiem zapaśniczek. Wielkim nieobecnym w stylu klasycznym jest brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Tokio w wadze 97 kg klasyk Tadeusz Michalik, który zmaga się z kontuzją. Michalik nabawił się urazu stawu barkowego podczas zgrupowania w Cetniewie. Nie wystartował w Memoriale Władysława Pytlasińskiego, bowiem okazało się, że uraz jest poważniejszy i sportowca czeka dłuższa rehabilitacja. Michalika w MŚ 2023 zastąpi w kadrze narodowej, trenowanej przez Józefa Tracza, Gerard Kurniczak. (PAP)
