Wsiadła ona na stalowego rumaka, choć obowiązywał ją zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mało tego, okazało się, że mieszkanka Tłuchowa miała, uwaga!, ponad 4 promile alkoholu w organizmie. I wieść na deser tej komunikacyjnej uczty: kobieta zabrała na motorower równie nietrzeźwego pasażera.
- Kilka razy spowodowała zagrożenie na drodze, aż w okolicy ronda w Kamieniu Kotowym najechała na pobocze i straciła panowanie nad pojazdem, doprowadzając do jego przewrócenia się - niezbyt barwnie opisała przygody piratki policjanta z kujawsko-pomorskiej drogówki. Jak widać, nie tylko Polak potrafi - Polka takoż!
Przypadek sprawił, że promilowy wyczyn tłuchowianki miał miejsce zaraz po wejściu w życie przepisów liberalizujących kary dla niesfornych kierowców. Od niedzieli wrócił stary przepis, w myśl którego punkty karne redukuje się nie po dwóch latach, lecz po roku od występku na drodze. Ponownie też można zbijać punkty na specjalnych kursach, po 2000 złotych od łebka.
Tak, młoda tłuchowianka miała za co wypić!
