Zaskakujące wyniki sondażu wyboru Messiego na prezydenta Argentyny
Zaskakujące, okazało się, że w Argentynie jest wielu poważnych i politycznie wykształconych ludzi. I nawet mistrzostwa świata nie są powodem do zapomnienia, że piłkarze i prezydenci muszą podążać różnymi drogami. Tylko 43,7 procent ankietowanych powiedziało, że wybrałoby Messiego, zamiast obecnego prezydenta Alberto Fernandeza. 37,8 procent nie zamieniłoby urzędującej głowy państwa na Lionela. A 17,5 procent wolało powstrzymać się od wyboru. Łącznie w badaniu wzięło udział 2500 osób w różnym wieku. Według źródła, piłkarz budzi w mieszkańcach dwa uczucia – „radość” i „podziw”.

Mistrzowie świata odmówili zaproszeniu do pałacu prezydenckiego
Jednocześnie respondenci z satysfakcją odnotowali, że doceniają gest piłkarskiej reprezentacji Argentyny, a konkretnie Messiego – mianowicie nieangażowanie polityki w świętowanie zwycięstwa. Drużyna otrzymała zaproszenie do pałacu prezydenckiego zaraz po przybyciu do Buenos Aires. Jednak Argentyński Związek Piłkarski odmówił, uznając, że politycy chcą po prostu ogrzać się w sławie mistrzów świata i zdobyć, dzięki temu, dodatkowe głosy. 8 na 10 respondentów pozytywnie oceniło tę decyzję AFA.
Messi woli nie angażować się w działania polityczne
Kolejną ciekawostką było pytanie do uczestników o zorientowanie polityczne w reprezentacji Argentyny. I tutaj Messi nie jest już liderem. Najwięcej głosów zebrał Angela Di Maria - ma 97,4 procent poparcia, za nim uplasował się Messi (96,7 procent), a następnie – selekcjoner Lionel Scaloni (96 procent). Poniżej na liście znajdują się Julian Alvarez (95,8%), Emiliano Martinez (92,4%) i Rodrigo De Paul (85,1%).
Ciekawe, że Messi woli nie wchodzić w politykę i prawie nie komentuje żadnych działań, a tym bardziej konkretnych osób. Jednak na mundialu w Katarze w jednej akcji musiał szukać wymówek. Chodziło o wideo, na którym w szatni zdeptał koszulkę reprezentacji Meksyku? Zaraz potem wyjaśnił swoje zachowanie.
– Zaszło nieporozumienie. Każdy, kto mnie zna, rozumie, że nie mogłem lekceważyć przeciwnika. To szatnia, rzeczy po meczu. Nie mam za co przepraszać, ponieważ nie lekceważę Meksykanów ani ich koszulek – powiedział.
Politycy z Argentynie chętnie posługują się wizerunkiem Messiego
Jednocześnie politycy w Argentynie nadal posługują się wizerunkiem Messiego. Leo niedawno został honorowym obywatelem miasta Funes, gdzie buduje dom dla swojej rodziny. Przyszło mu nagrać wiadomość wideo z podziękowaniami. Burmistrz miasta chętnie umieścił filmik na swoich portalach społecznościowych. Ale życie polityczne piłkarza w Argentynie wciąż ogranicza się jedynie do tego typu akcji.
