LECH II POZNAŃ - ZAWISZA BYDOSZCZ 2:0 (1:0)
Bramki: Tymoteusz Klupś (35), Damian Kołtański (48).
ZAWISZA: Szelong - Gaczkowski, Jastrzembski, Paliwoda - Maciejewski, Tunkiewicz, Mielcarek, Nowak, Oczkowski - Piekuś, Furst oraz Płatek, Sochań, Wędzelewski, Weremko.
Dla zawiszan to był już siódmy sparing w ramach przygotowań do rundy wiosennej. Przypomnijmy, że wcześniej pokonali Jeziorak Iława 5:3, zremisowali z Gedanią 2:2 i Sportisem Łochowo 1:1 oraz przegrali z Radunią Stężyca 1:4, Chojniczanką 0:2 i Wdą Świecie 2:3.
Spotkanie z rezerwami Lecha rozegrano w Popowie gdzie poznaniacy mają swoje centrum treningowe.
- Pomimo porażki to był pożyteczny sprawdzian - mówi Piotr Kołc, trener Zawiszy. - Pojechaliśmy do Popowa w mocno okrojonym składzie. Na dodatek szybko uraz złapał Cyprian Maciejewski. Mieliśmy swoje okazje, ale zabrakło nam skuteczności. Wiemy jakie robimy błędy i nad czym musimy pracować. Do wznowienia ligi został jeszcze miesiąc, a więc jest jeszcze trochę czasu na poprawę - dodał szkoleniowiec.
Kolejne dwa sparingu zawiszanie zagrają w następną sobotę. Ich rywalami będą rezerwy Lechii Gdańsk i KKS Kalisz.
