O tym, że Robert Lewandowski chciałby trafić do Realu Madryt, wiadomo nie od dziś. Również Królewskim zależało na sprowadzeniu Polaka od czasu, gdy ten jeszcze w barwach Borussi Dortmund, strzelił im cztery bramki w Lidze Mistrzów, a na przenosiny do Madrytu namawiali go również Cristiano Ronaldo i Sergio Ramos. Do tej pory to Bayern Monachium rozdawał jednak karty przy możliwym transferze, ale jak donosi Hiszpańska prasa, tym razem sprowadzenie Lewego jest możliwe.
"Real nie zapomniał o Lewandowskim. Szczególnie teraz, gdy Polak nie jest już niezbędny w Bayernie" - informuje serwis El Espanyol, dodając, że wiek napastnika nie jest problemem, ponieważ Polak mógłby odgrywać w klubie taką rolę, jak kiedyś Ruud van Nistelrooy. Lewandowski nie jest dziś już też tak ważnym piłkarzem dla Bawarczyków - coraz częściej krytykuje się go w niemieckich mediach, a Bayern ponoć szykuje już zastępstwo dla swojej "9". Najczęściej w tym kontekście mówi się o Timo Wernernerze z RB Lipsk.
Zaistniałą sytuację mógłby więc wykorzystać Real Madryt, który pod wodzą Zinedine Zidana będzie szukał wzmocnień w wakacje. Polak nie jest jednak jedynym napastnikiem, którym interesują się Los Blancos. W czwartek przedstawiciel Królewskich spotkał się z Falim Ramadanim, czyli agentem Luki Jovicia z Eintrachtu Frankfurt i w celu omówienia transferu - informuje gazeta MARCA.
