Nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Marek Papszun po rozmowach
Zanim Cezary Kulesza rozpoczął negocjacje, najpierw zamknął przykry rozdział kadry. W środę w swoim gabinecie rozstał się z Fernando Santosem. Atmosfera pożegnania była ponoć serdeczna. Mimo obowiązującej umowy i obiecanej premii liczonej w milionach strony prędko doszły do porozumienia. Wczoraj Portugalczyk razem ze swoimi rodakami spakował walizki i odleciał z Lotniska Chopina do ojczyzny. Czas zatem na nowe otwarcie.
Do środy (20 września) kiedy zbierze się zarząd PZPN Kulesza chciałby wybrać następcę. W głowie ma kilku kandydatów. Jak przyznaje, chciałby poznać wizję i wymagania co najmniej kilku, żeby móc podjąć jak najlepszą decyzję. Zaczął od spotkania z jednym z dwóch faworytów do objęcia schedy, czyli Markiem Papszunem.
Tego samego dnia inny mocny kandydat, czyli Michał Probierz przebywał w Zabrzu. Z trybun stadionu Górnika obejrzał Wielkie Derby Śląska, czyli mecz z Ruchem Chorzów. Może jeszcze do końca tygodnia selekcjoner U-21 spotka się z Kuleszą, żeby przedstawić swoje argumenty.
Szanse ma na to również trener Górnika, Jan Urban. Na pytanie czy skontaktował się z nim już prezes odpowiedział dość wymijająco: - Moje nazwisko się przeplata, bo jestem jednym z najbardziej doświadczonych trenerów, który pracował w różnych miejscach. Ktoś powiedział, że reprezentacji się nie odmawia, ale ja mam ważny kontrakt z Górnikiem i tego się trzymajmy.
Chronologia spotkań ponoć wcale nie musi odzwierciedlać hierarchii Kuleszy. Ze wszystkich kandydatów to właśnie Papszun miał najbliżej na spotkanie. Po odejściu z Rakowa Częstochowa na stałe wrócił bowiem do domu w okolicach Warszawy. Jeszcze w niedzielę do północy recenzował w studiu TVP Sport przegrany mecz Polski w Tiranie z Albanią (0:2). Pytany o spodziewaną propozycję od Kuleszy odpowiedział z uśmiechem, że ma wyłączony telefon.
REPREZENTACJA w GOL24
Michał Probierz nowym selekcjonerem reprezentacji? Najlepsze...
