Natan nie chciał spać. 23-latka, nerwowa, wrzuciła syna do łóżeczka, wygięła mu prawą rękę i dwukrotnie pięścią uderzyła w jego prawe przedramię.
Wtedy Natan doznał pierwszych złamań. Matka nie zabrała go do szpitala. Gehenna chłopca trwała nadal.
Po kilku dniach sytuacja się powtórzyła. Ostatecznie dziecko trafiło pod opiekę lekarzy, a ci stwierdzili też inne obrażenia - wyrwany paznokieć trzeciego paluszka prawej ręki oraz stan ropny przy piątym palcu prawej stópki.
CZYTAJ TEŻ | Kobieta zabiła swoje nowo narodzone dziecko. Natalia Z. usłyszała już zarzut zabójstwa
Dziecko było u matki od niedawna, bo... zaraz po porodzie 23-latka zrzekła się praw rodzicielskich. Później o nie jednak wystąpiła i sąd zdecydował się jej oddać Natana. Zaraz po odkryciu, co stało się z chłopczykiem, sąd odebrał go ponownie. Do rodziny zastępczej trafiły też jego starsze siostry.
Prokurator o 23-letniej mieszkance gm. Chojnice:- Znęcała się fizycznie i psychicznie nad osobą nieporadną ze względu na wiek, tj. pięciomiesięcznym synem Natanem w ten sposób, że wielokrotnie szarpała go, rzucała do łóżeczka, krzyczała na syna, biła po rękach, powodując zespół maltretowanego dziecka...
Biegły psychiatra: - Osobowość zaburzona, z obniżonym lękiem społecznym, spłycenie osobowości wyższej i tendencje do manipulacji otoczeniem.
Zobacz wideo: 500 plus dla niepełnosprawnych
