Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magdalena Kałuzińska (KKP): - Jesteśmy nakręcone przed ligą

Marek Fabiszewski
Marek Fabiszewski
Magdalena Kałuzińska prezentuje jedną z dwóch nowych jubileuszowych koszulek (na 10-lecie), w których grać będą wiosną piłkarki KKP (obok Maciej Pietrzak, wiceprezes KKP).
Magdalena Kałuzińska prezentuje jedną z dwóch nowych jubileuszowych koszulek (na 10-lecie), w których grać będą wiosną piłkarki KKP (obok Maciej Pietrzak, wiceprezes KKP). Tomasz Czachorowski
W niedzielę o 11.00 na stadionie przy ul. Słowiańskiej inauguracja rundy wiosennej I ligi kobiecej (grupa północna). KKP Bydgoszcz gra ze Stomilem Olsztyn.

23-letnia Magdalena Kałuzińska jest boczną pomocniczką KKP - może grać na prawej, albo na lewej stronie. Strzelała gole w dwóch pierwszych meczach sezonu. Oto co piłkarka mówi przed rundą wiosenną I ligi.

- Przed nami pierwszy mecz, nie jesteśmy zmęczone przygotowaniami, jesteśmy nakręcone, nie możemy się doczekać tej niedzieli. Ciężko pracowałyśmy w okresie przygotowawczym na treningach, jako zespół i każda z nas indywidualnie. Mogę powiedzieć, że będziemy grać inaczej, już gramy inaczej. W sparingach to było widać, więcej bramek zdobywałyśmy. W poprzedniej rundzie był problem ze skutecznością, ale teraz się rozkręcamy. Będzie tylko lepiej. Jesteśmy zadowolone z tego, jak trener nas prowadzi, każda zawodniczka zaczyna wierzyć w siebie. Powoli jakby pokazujemy swój styl gry. Na pewno do każdego meczu będziemy podchodzi z myślą o wygranej. Bo trener nas tego uczy. Wierzę, że wygramy te wszystkie mecze.

- Na razie nie myślimy o tym, żeby grać w ekstralidze, tylko o tych kolejnych meczach, które teraz przed nami. Jesteśmy gotowe, jest dziewięć meczów, więc mamy okazję zdobyć jeszcze 27 punktów. I tak jak trener powiedział, jesteśmy do tego zdolne. Po tych sparingach wygląda, że jest coraz lepiej. Mam nadzieję, że te emocje przed pierwszym meczem, ten stres będzie taki pozytywny i wyjdzie nam tylko na korzyść. Muszę powiedzieć, że jeszcze nigdy wcześniej tak solidnie nie przepracowałam zimy. Po pierwszym tygodniu ledwo co chodziłam, ale to dobrze. Może tego nam brakowało, żeby móc teraz pokazać, że jesteśmy drużyną i że potrafimy grać w piłkę.

- Co do tych zmian pozycji, to one akurat mnie nie dotyczą. Bo gram na lewej, albo prawej pomocy. Trener ciągle szuka najlepszych rozwiązań dla poprawy skuteczności. Może pioprzez te zmiany któraś z nas stanie się taką rasową napastniczką? No bo gramy OK, stwarzamy sobie sytuacje, w ostatnich sparingu mieliśmy 38 sytuacji bramkowych, ale strzeliliśmy tylko pięć goli. Bywa, że w meczu jest tylko pięć okazji.

- Nieobecność Ani Lewandowskiej bardzo mnie zmartwiła jako zawodniczkę i prywatnie. Potrafi się znaleźć z przodu w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie, strzela bramki, piłka jej szuka. Na razie nie może nam pomóc, jesteśmy z nią, ona o tym wie i czekamy na jej powrót. Wiem co przeżywa Ania po śmierci taty, bo sama to przeżywałam, gdy zmarła mi mama, a byłam wtedy młodsza.

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!