Liga indyjska wymyśliła draft

Tego jeszcze nie było. W lidze indyjskiej odbyła się aukcja z udziałem gwiazd futbolu. Można było kupić Crespo, Cannavaro i Piresa. Do tego dobrego trenera. Ale kto bogatemu zabroni?

Hernan Crespo za 840 tys. euro, Fabio Cannavaro za 830 tys., Robert Pires za 800 tys. Tyle zapłaciły za dawne gwiazdy światowej piłki kluby indyjskiej ligi, które w poniedziałek po raz pierwszy w historii futbolu dokonały wyboru zawodników pomiędzy sobą - poinformował tvn24.pl.

O tym, który z nich trafi do którego klubu nie decydowały jednak osobiste preferencje piłkarzy, a pieniądze. Kto dał więcej, ten miał pierwszeństwo w wyborze.

<!** reklama>Crespo, Cannavaro, Pires, a także kilka innych, wyblakłych już gwiazd europejskich i światowych boisk jakiś czas temu postanowiło przeżyć ostatnią przygodę piłkarskiej kariery w Indiach. Miejscowa federacja przekonała ich do obrania takiego kierunku, mówiąc że staną się oni nie tylko największymi piłkarzami w krajowej lidze, ale też ambasadorami futbolu.

Nie wiedzieli, gdzie zagrają

W Indiach postanowiono bowiem w tym roku o zorganizowaniu aukcji (wzorem miejscowej ligi krykieta), na której decydowało się, do jakich klubów trafią międzynarodowi gracze przybyli do delty Gangesu.

Ci siedzieli więc wygodnie przy stolikach w jednym z klubów Kalkuty i słuchali indyjskich biznesmenów wykrzykujących co chwila kolejne kwoty padające w kontekście ich nazwisk, do ostatniej chwili nie wiedząc, który z nich stanie się ich szefem.

Tylko nie dream-teamy

Towarem, który wzbudził największe zainteresowanie, okazał się argentyński napastnik. Hernan Crespo przez kolejny rok będzie zawodnikiem klubu Barasat. Jego właściciel zapłacił za niego 840 tys. funtów. Drugi w kolejce był mistrz świata z 2006 r. Fabio Cannavaro (830 tys. dol., Silliguri), a dalej Robert Pires (800 tys. dol., Howrah), Jay Jay Okocha (550 tys. dol., Durgapur, kiedyś Paris SG) i Robbie Fowler (530 tys. dol., Kolkata, kiedyś Liverpool).

Licytacja była pomyślana też w ten sposób, by żaden z klubów nie stworzył „dream teamu”. Każdy z właścicieli mógł kupić tylko dwóch zagranicznych piłkarzy i zagranicznego trenera. Wśród tych ostatnich najwięcej kosztował były stoper FC Porto, Barcelony i rzymskiego Lazio - Fernando Couto.

Pięć zespołów w siedem tygodni

Portugalczyk dołączy do Roberta Piresa w Howrah za 240 tys. dol. Selekcjoner nigeryjskiej kadry w latach 2010-2011 Samson Siasia kosztował tymczasem Durgapur 210 tysięcy dolarów.

Inauguracja rozgrywek Premier League Soccer (PLS), wzorowanych na indyjskiej lidze krykieta, nastąpi 25 lutego w Kalkucie. Weźmie w nich udział pięć zespołów, z których każdy rozegra po dwa mecze z przeciwnikami. Rozgrywki potrwają siedem tygodni.