https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lider i wicelider bez zmian

Sławomir Pawenta
Polonia Warszawa pozostała na fotelu lidera piłkarskiej ekstraklasy. Na Konwiktorskiej pokonała Ruch Chorzów 3:0. Kibice obejrzeli bardzo dobre spotkanie.

Polonia Warszawa pozostała na fotelu lidera piłkarskiej ekstraklasy. Na Konwiktorskiej pokonała Ruch Chorzów 3:0. Kibice obejrzeli bardzo dobre spotkanie.

Żadna z drużyn nie myślała o obronie, a piłkarze zaskakiwali nieszablonowymi zagraniami. Pierwsza bramka padła w 53. min. Radek Mynar, po podaniu Ivanovskiego, mocnym strzałem nie dał szans bramkarzowi gości.

Po golu gra obu drużyn znacznie się ożywiła. Niebiescy zaczęli atakować, ale indywidualne akcje Marcina Zająca skutecznie były powstrzymywane przez gospodarzy.

W 65. minucie Daniela Mąkę zmienił Krzysztof Gajtkowski. Potrzebował tylko dwóch minut, by umieścić piłkę w bramce. To było jego pierwsze trafienie w barwach Polonii. Na cztery minuty przed końcowym gwizdkiem sędziego Wojciech Grzyb w polu karnym faulował Marka Sokołowskiego. Rzut karny pewnie wykorzystał Gajtkowski.

Wiceliderem rozgrywek pozostała Legia Warszawa. Podopieczni Jana Urbana w piątek bez problemów pokonali na wyjeździe Cracovię 3:0 (1:0). Dla miejscowych była to pierwsza porażka przed własną publicznością w tym sezonie.

Na trzecie miejsce awansowała Arka Gdynia. „Żółto-niebiescy” pokonali ŁKS Łódź 4:0 (1:0). Gdynianie zepsuli łodzianom świętowanie 100- lecia klubu. Nie mogło być jednak inaczej, skoro Arka przeważała od początku do końca spotkania, i zagrała bardzo skutecznie.

Czwartą lokatę zajmuje Wisła Kraków, która w niedzielę wygrała na wyjeździe z Jagiellonią Białystok 2:0 (1:0).

<!** reklama>Nie zawiódł także Lech Poznań. „Kolejorz” pokonał Piasta Gliwice 1:0 (1:0). Lechici wygrali skromnie, ale w pełni zasłużenie. Gdyby poznańscy napastnicy mieli lepiej ustawione celowniki, goście wracaliby do domu z bagażem kilku goli.

Jedyna bramka padła w 14. minucie. Po dośrodkowaniu Piotra Reissa, Zlatko Tanevski efektownym strzałem głową pokonał Grzegorza Kasprzika. Bramkarz Piasta nie ponosił żadnej winy przy utracie gola, a kilkakrotnie ratował swój zespół w beznadziejnych wydawałoby się sytuacjach.

Pierwsze spotkanie od 8 sierpnia wygrali piłkarze PGE GKS-u Bełchatów. Podopieczni Pawła Janasa wygrali z Lechią Gdańsk 1:0 (0:0). Ekipa z Trójmiasta na wyjeździe po raz ostatni wygrała 10 maja, gdy jeszcze w II lidze pokonała we Wrocławiu ekipą Śląska.

Nieudanie w roli trenera Górnika Zabrze zadebiutował Henryk Kasperczak. Jego zespół przegrał na własnym boisku z Śląskiem Wrocław 1:2 (0:0). W ostatnim meczu Odra Wodzisław pokonała Polonię Bytom 4:1 (1:0)

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski