https://expressbydgoski.pl
reklama
II tura wyborów - pasek artykułowy

Kwiaty wręczane na scenie cieszą bardziej

ko
Światła reflektorów, gromkie brawa i bukiet kwiatów jako dowód uznania - marzy o tym każdy artysta. Ale tylko niektórym jest dane doświadczyć tego na scenie.

Światła reflektorów, gromkie brawa i bukiet kwiatów jako dowód uznania - marzy o tym każdy artysta. Ale tylko niektórym jest dane doświadczyć tego na scenie.

- Od kilku sezonów w operze kwiaty po występach wręczane są oficjalnie tylko solistom. Reszta zanoszona jest członkom chóru i baletu do garderoby. To przykre, chce się sprawić komuś przyjemność, wręczając uroczyście kwiaty, a one przekazywane są cichaczem - żalą się wielbiciele muzycznych spektakli, bywalcy Opery Nova. Jak wyjaśnia jej przedstawiciel, nie znaczy to, że praca jednych osób jest bardziej doceniana niż innych - taki porządek zarządzono ze względów technicznych.

<!** reklama>- Na całym świecie, we wszystkich znaczących teatrach, kwiaty artystom zanoszone są właśnie do garderoby, tak było od zawsze - wyjaśnia Piotr Karczewski, koordynator pracy artystycznej Opery Nova. - Przed laty, wśród bukietów i bilecików, znajdywano nawet perły, będące wyrazem uznania dla artysty. U nas rzeczywiście od jakiegoś czasu kwiaty po spektaklu wręcza się solistom, ale wszystko z troski o widzów: przecież jeśli balet liczy 40 osób, a kwiaty są dla 5 z nich, zanim panie bileterki znajdą ich adresatów, minie bardzo dużo czasu. Dlatego zanoszone są one od razu do garderoby. Zdarza się, że nawet soliści dostają tam kwiaty. Często ukłony i zakończenie spektaklu są częścią choreografii, są rekwizyty i bukiet bywa utrudnieniem. Oczywiście, jeśli są premiery baletowe, wtedy soliści także są nagradzani w ten sposób, tak było w „Kopciuszku”. Ale jeśli, na przykład, w spektaklu występuje chór i swoje ostatnie wejście ma w drugim akcie, a do końca spektaklu jest jeszcze półtorej godziny, to wiadomo, że około osiemdziesięciu osób nie będzie czekało do końca, by odebrać ewentualny bukiet - wyjaśnia Piotr Karczewski. Zaznacza, że nagradzanie artystów na scenie to kwestia zwyczaju. W „The Metropolitan Opera” w Nowym Jorku, na przykład, jedno ze stowarzyszeń w dowód uznania konkretnego artysty obrzuca go z loży, w świetle reflektorów, podartymi biletami. Z kolei w bydgoskim „Teatrze Polskim” po premierach i występach gościnnych do artystów i twórców spektakli trafiają jednakowe, pojedyncze róże.(ko)

Wybrane dla Ciebie

Młoda kobieta potrącona na przejściu dla pieszych w Bydgoszczy

Młoda kobieta potrącona na przejściu dla pieszych w Bydgoszczy

Duże zmiany od 1 czerwca. Chodzi o zwolnienia i ważne świadczenie

Duże zmiany od 1 czerwca. Chodzi o zwolnienia i ważne świadczenie

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski