Do ogromnej tragedii doszło na Ukrainie. 22-letnia kobieta pozostawiła przed domem wózek ze swoją 9-miesięczną córeczką.
Dziecko smacznie spało, więc mama postanowiła zostawić maluszka na powietrzu. Gdy wróciła zobaczyła jak z gondoli wózka wyskakuje dorosły kot.
Po kilku chwilach domyśliła się, że coś jest nie tak. Jak się później okazało dziecko było martwe! Do tego zdarzenia doszło w rejonie lipowieckim obwodu winnickiego na Ukrainie - podaje DailyMail.
22-letnia Snezhana natychmiast zawiadomiła pogotowie. Jak podała miejscowa policja, kobieta zeznała, że dziecko było ubrane ciepło, a pozostawiła wózek na chwilę aby zająć się pracami domowymi. Jak podał dziennik Daily Mail pielęgniarka, która przybyła na miejsce tragedii stwierdziła, że dziecko nie było wyziębione.
Co zatem było przyczyną tragedii?
Według wstępnych ustaleń policji przyczyną śmierci dziewczynki był kot, który wskoczył do wózka prawdopodobnie aby się ogrzać. Zwierzę miało położyć się na twarzy 9-miesięcznej dziewczynki, w wyniku czego mogło dojść do uduszenia. Jak podała policja na ciele maluszka nie było żadnych obrażeń.
Nie podejmujemy żadnych działań przeciwko matce - ustaliła policja.
By potwierdzić przyczyny śmierci dziecka, zlecono sekcję zwłok.
źródło: Daily Mail
