https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszmarny wypadek w Łodygowicach: 26-letni motocyklista kawasaki zginął w wypadku

JM
W niedzielę ok. godz. 17.00 w Łodygowicach doszło do wypadku drogowego. W zderzeniu motocykla z samochodem osobowym śmierć poniósł 26-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego. Motocyklista nie miał uprawnień do kierowania motocyklem, a także zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Do tragicznego wypadku motocyklisty doszło na skrzyżowaniu ul. Piłsudskiego i Kubinów.

- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierująca volkswagenem passatem 19-letnia mieszkanka powiatu żywieckiego wyjeżdżając z ul. Kubinów na ul. Piłsudskiego nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu motocyklowi kawasaki, którym kierował 26-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego. Motocyklista zginął na miejscu - poinformowała asp. sztab. Mirosława Piątek, rzeczniczka żywieckich policjantów.

Kierująca samochodem osobowym była trzeźwa i posiadała uprawnienia do prowadzenia pojazdu. Żywieccy policjanci pod nadzorem prokuratora zabezpieczyli miejsce zdarzenia i wykonali dokładne oględziny. Obecnie trwają czynności mające na celu ustalenie przyczyn oraz okoliczności tego wypadku.

Stróże prawa potwierdzają, że 26-latek, który zginął w wypadku, w ogóle nie powinien usiąść za kierownicą.

- Zgodnie z decyzją Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej mężczyzna miał zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi w okresie od listopada 2016 roku do listopada 2019 roku za przestępstwo z art. 178 a Kodeksu karnego, czyli prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego - mówi policjantka. - 26-latek nie posiadał uprawnień do kierowania motocyklem - dodaje asp. sztab. Mirosława Piątek.

Pomimo, że sezon motocyklowy jeszcze nie został rozpoczęty, pogoda za oknem sprzyja przejażdżkom jednośladem. Policjanci apelują, aby pamiętać o rozsądku i rozwadze, bowiem najmniejszy błąd za kierownicą może kosztować nas lub innych uczestników ruchu drogowego utratę zdrowia czy nawet życia.

- Podróżując motocyklem po zmierzchu musimy pamiętać, że ograniczona widoczność, zła nawierzchnia, czy dzikie zwierzęta, które w każdej chwili mogą wtargnąć na jezdnię, mogą okazać się śmiertelnym zagrożeniem. Dlatego tak ważne jest, aby prędkość jazdy była dostosowana do warunków panujących na drodze.

Bezpieczeństwo motocyklistów w dużej mierze uzależnione jest także od podróżujący samochodami. Przypominamy im więc zasadę "Patrz w lusterka – motocykle są wszędzie". Apelujemy o rozsądek i wyobraźnię - motocyklista często nie jest w stanie wykonać takich manewrów hamowania i omijania, jakie można wykonać samochodem. Świadomość taka powinna towarzyszyć każdemu kierowcy - mówią policjanci.

Wypadek w Łodygowicach jest pierwszym śmiertelnym w tym roku, do którego doszło na drogach Żywiecczyzny.

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected]
DZ24 WIADOMOŚCI CZYTELNIKÓW I INTERNAUTÓW

Komentarze 42

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jarmił
Chyba podchodzisz zbyt emocjonalnie. Mieszkam w Poznaniu i takich zachowań nie zaobserwowałem.
W
Wacek
Sytuacja z czwartku. Wracam sobie spokojnie z wnukiem z przedszkola . Trzeżwy jak świnia . A tu nagle leci na mnie centralnie - znaczy na moją hondę jakieś UFO . Nie zdążyłem się ani pomodlić ani przestraszyć ani zesrac . To był j,,,,,ny motofan jadący na tylnym kole tak około min 80 km/h. Raczej mało panujący nad tym pojazdem. I JAK TU NIE CIESZYĆ SIĘ ZE ŚMIERCI KOLEJNEGO MOTOCYKLISTY.
I nie chodzi mi o mnie -swoje przeżyłem i zobaczyłem . Ale potomków będę chronił za wszelką cenę . nawet za cenę wiezienia za zabicie takiego idioty na dwóch kółkach
w
wacenty
Im więcej " motocyklistów " zginie tym większe prawdopodobieństwo iż ja zwykły kierowca hondy civic pożyje dłużej a także moi bliscy. Jeśli sądzicie inaczej koledzy na jednośladach to mogę opisać kilkanaście -które pamiętam - z kilkuset spotkań z Waszymi kolegami w mojej okolicy- jakieś trzy miesiące temu policja ściągała Waszego kolęgę z drzewa -2 km od mojego domu . Podobno jechał kilka kilometrów za szybko tak jakieś 100 , bo dopuszczalna to tutaj 40.
K
Kawasaki
To że motocyklista nie posiadał uprawnienia do prowadzenia pojazdu nie pozwala innym użytkownikom wymuszać pierwszeństwa , wina może być tylko dziewczyny
G
Gość
Spadając z krzesła przy czytaniu niektórych komentarzy, też można sobie złamać podstawę czaszki, a dla bezpieczeństwa motocyklistów wymyślono KASK Motocyklowy, PRAWO JAZDY kat. A, kodeks drogowy po to są ograniczenia prędkości i znaki ostrzegawcze jak np. Droga dzieci do szkoły.
d
diana
Jak by jechał przepisowo to by się nie zabił.
w
w Łodygowicach
Zapomniałeś dodać , że przeważnie to nie ustąpienie pierwszeństwa wynika z braku wyobraźni motocyklistów, korzystających z tego, że motocyklem łatwo porusza się w korkach i zmienia pasy i przyspiesza zapominają o tym, że nie zawsze mogą być zauważeni w lusterkach. Poza tym nasze polskie prawo jest niestety tak skonstruowane, że w 99% to kierowca samochodu jest winny w pozostałych przypadkach pieszy, rowerzysta a często i motocyklista muszą być pod wpływem aby uznano ich winę. Dlaczego? Bo kierowca samochodu zazwyczaj przeżyje taki wypadek i płaci OC. Szkoda mi tej dziewczyny .
G
Gosci
Czytajac wasze wyprowadzi chce sie dowiedziec w ktorym kolwiek artykule jest napisane ze on jechal z taka predkoscia? NIGDZIE!! To sa informacje przez was wymyslone. Osoba ktora mieszka w łodygowicach wie ze 100 moze 150 metrow wczesniej jest stopien zwalniajacy jest to nie mozliwe ze on starym kavasaki osiagnal az taka predkosc. Najlepiej jest napisac bzdury. No coz ludzie.
d
diana
Dziewczyna go nie zabiła on sam się zabił.
T
Tom
Im więcej bab za kółkiem tym wypadków motocyklowych będzie coraz więcej...
C
CBR
Żal mi też twoich bliskich, że muszą obcować z takim pustakiem. Empirycznie rozpędź się rowerem do 40 i palnij w ścianę...może opowiesz nam o wrażeniach...Kolejny "znawca" od wszystkiego, kanapowiec i grzebipępek kanapowy
J
Jaca
Jakby nie było zawsze prymitywy powiedzą: "Wina motocyklisty" bo...??? Zapier....jechał 200 w mieście i inne bzdury. Potem brednie..."motory na tory" A połowa nie rozumie o co chodzi z lusterkami...myślą, że mają cały czas patrzeć i marna to pociecha, a właściwie żadna ,że do pierdlą ktoś pójdzie bo dwie rodziny przeżywają tragedię...jedni większą drudzy mniejsza...
M
Marcin
Policja wyjaśnia okoliczności. Jedyne co wiadomo to, że pasat wymusił pierwszeństwo i kierowca beknie za nieustąpienie. Natomiast nie jest napisane o braku uprawnień i prędkości...Jechał ponad 100, a mierzyłaś mieszkanko na radarze jego prędkość? Czy ty może wszystko wiesz o mieszkańcach? Monitoring okolicy prowadzisz? Dźwięk tłumika jest duży. Motocykl jedzie 70-80km/h a fantaści dorabiają ideologię, że 200km/h. Empirycznie...rozpędź rower do 50 km/h i palnij w drzewo...zobaczymy. Otóż jeżeli motocyklista przekroczył prędkość to popełnił wykroczenie, a sprawdzą wypadku jest ten kto go spowodował. Co nie zmienia faktu, że nie ustąpienie pierwszeństwa jednośladowi to 90% wszystkich wypadków z udziałem motocykli.
X
Xxx
Motocykliści w chwili zagrożenia często kładą się na bok bo tak mają jakiś większą szansę wyhamować...
g
gość mieszkanka łodygowic
Wyjazd z ulicy Kubinów fatalny. Kto by tam wtedy nie wyjezdżął skończyłoby się podobnie.akurat trafiło na biedną dziewczynę, która miała prawko od kilku miesięcy.
Gdyby nie jechał ponad 100 km/h w terenie zabudowanym być może nie było by tragedii.
Po drugie nie powinien w ogóle wsiadać na motor. Nie miał do tego uprawnień.
Nie raz widziałam jego brawurową jazdę.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski