Paweł Korzeniowski z wynikiem 1.55,02 (rekord Polski) zdobył złoty medal na 200 m stylem motylkowym pływackich mistrzostw świata w Montrealu.
Srebro wywalczył Japończyk Taheshi Matsuda - 1.55,62, a brąz Chińczyk Wu Pena - 1.56,50.
Korzeniowski jest trzecim polskim złotym medalistą pływackich MŚ po Rafale Szukale i Otylii Jędrzejczak.
Jeszcze przed wylotem na MŚ Korzeniowski stwierdził, że stać go na medal. Pewności dodał mu najlepszy czas półfinału. W finale Polak, urodzony się 9 lipca 1985 roku, był klasą sam dla siebie. Korzeniowski miał bardzo dobrą reakcję startową i prowadził od początku dystansu. Po 50 m miał czas 25,97, po 100 m rezultat 55,50, a po 150 m wynik 1.25,12.
Wcześniej jego największym sukcesem było czwarte miejsce na 200 m delfinem z ubiegłorocznych igrzysk olimpijskich w Atenach. W finale imprezy wynikiem 1.56,00 ustanowił wtedy rekord Polski. W Montrealu płynąc jak natchniony poprawił ten rezultat aż o 0,98. Korzeniowski dosłownie zdeklasował rywali. Matsuda stracił do niego 0,60, a Peng 1,48.
Bo był chory
- Miałem krzywicę kości i wystające żebra. Teraz nie ma po tym śladu. Ale właśnie z tego powodu jak miałem trzy lata trafiłem na basen, chociaż pewnie trafiłbym tam i tak, bo moja mama i wujkowie pływali - powiedział mistrz świata.
Do tej pory 200 m stylem motylkowym było w Polsce niejako zarezerwowane dla Otylii Jędrzejczak, która na tym dystansie zdobywała złote medale igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata i Europy. Od środy ten dystans będzie się także kojarzyć z Korzeniowskim.
Inni też dobrze
Otylia także miała w czwartym dniu MŚ powody do zadowolenia. Wieczorem wygrała z wynikiem 2.08,30 półfinał swojej koronnej konkurencji. Finał odbył się w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego.
W finałach środowych konkurencji dobrze wypadli także Paulina Barzycka, Przemysław Stańczyk i Łukasz Drzewiński. 19-letnia Barzycka z wynikiem 1.59,34 zajęła szóste miejsce w finale wyścigu na 200 m stylem dowolnym. Zwyciężyła Francuzka Solenne Figues, która pokonała dystans w 1.58,60. Druga na mecie była Włoszka Federica Pellegrini z czasem 1.58,73, a trzecia Chinka Yang Yu z rezultatem 1.59,08.
Szóste miejsce to duży sukces dla zawodniczki Orlika Lublin, dla której ten rok był ze względów sportowych nieudany. Barzycka, czwarta zawodniczka igrzysk olimpijskich w Atenach na tym dystansie, przygotowywała się do matury, mniej trenowała i zmieniła trenera. Dlatego jej wynik cieszy szczególnie, bo świadczy o ogromnych możliwościach.
Rekord Hacketta
Ozdobą finału na 800 m stylem dowolnym był rekord świata Granta Hacketta. Australijczyk, który wcześniej w Montrealu zdobył złoto na 400 m i srebro na 200 m stylem dowolnym, pokonał dystans w 7.38,65. Drugi Amerykanin Larsen Jensen stracił do niego 6,98, a trzeci Rosjanin Jurij Priliukow 7,99.
Jednak ten finał to także bardzo dobra postawa reprezentantów Polski, a szczególnie Przemysława Stańczyka, który zajął czwarte miejsce, ustanawiając rekord Polski - 7.50,83. Łukasz Drzewiński był siódmy z czasem 7.58,62.
35-letni Niemiec Mark Warnecke triumfował w czwartym środowym finale - na 50 m stylem klasycznym. Jego wynik to 27,63. Srebrny medalista Amerykanin Mark Gangloff uzyskał czas 27,71, a brązowy Japończyk Kosuke Kitajima 27,78.
W środę w półfinale na 100 m stylem dowolnym wystartował jeszcze jeden reprezentant Polski, Łukasz Gąsior. Zajął jednak dopiero dziesiąte miejsce (rezultat 49,31) i nie awansował do finału.
We wczorajszej sesji południowej awans do półfinałów wywalczyli Katarzyna Dulian i Sławomir Kuczko (oboje 200 m stylem klasycznym), odpadli zaś Tomasz Rumianowski (200 m stylem grzbietowym) i sztafeta 4x200 m stylem dowolnym kobiet. Paulina Barzycka nie stanęła zaś na starcie eliminacji na 100 m stylem dowolnym.(ob)