- Chcemy usiąść do stołu z klubami Primera Division i porozmawiać o kłopotach, które część z nich może mieć. Chcemy jedności, nadziei, dyscypliny. Cała hiszpańska piłka, od najskromniejszego po tę najbogatszą, musi wysłać wiadomość o solidarności. Razem zatrzymamy wirusa — mówi Rubiales.
Prezes hiszpańskiej federacji zapowiedział, że przeznaczy też 3,7 miliona euro na pożyczki dla amatorskich zespołów - zarówno męskich, jak i kobiecych. Związek udostępni służbie zdrowia sztab medyczny, ale również hotel, który zazwyczaj okupuje reprezentacja. Całkiem niedawno swoją pomoc zaoferował także Real Madryt, który część stadionu Santiago Bernabeu zmieni w szpital mający walczyć z koronwirusem.
500 mln euro, o których pisze "As", to ma być częściowa rekompensata dla klubow. Finisz sezonu LaLiga stoi pod znakiem zapytania, ewentualne dogranie ostatnich kolejek może odbyć się bez udziału publiczności. Najwyższa klasa rozgrywkowa w Hiszpanii liczy się ze stratami dochodu rzędu 800-950 milionów euro.
