Naciągacze działali na terenie Torunia, Grudziądza, Bydgoszczy, a nawet Krakowa. W sumie od pokrzywdzonych - osób starszych wyłudzili ponad 300 tys. zł.
- Policjanci Wydziału Kryminalnego KWP w Bydgoszczy od kilku miesięcy rozpracowują szajkę oszustów działających metodą „na wnuczka” czy „na policjanta” - mówi podkom. Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy. - Przestępcy typowali osoby w podeszłym wieku, telefonowali do nich i „sprzedawali” historyjkę o dobrym policjancie, który chce ustrzec ich przed hakerem czyhającym na ich oszczędności w banku. Niczego niepodejrzewające ofiary, ufne w słowa rzekomego funkcjonariusza, przekazały oszustom ponad 300 tys zł., a w jednym przypadku także kosztowności.
31-latek to trzecia z osób zatrzymanych w tej sprawie. Pierwszego z oszustów 41-latka zatrzymano pod koniec maja w Krakowie, drugiego 27-latka na początku lipca w Koszalinie.
- W ubiegłym tygodniu dołączył do nich 31-latek - mówi podkom. Przemysław Słomski. - To również mieszkaniec Koszalina. Tam namierzyli go kryminalni z Bydgoszczy i zatrzymali we współpracy z zachodniopomorskimi policjantami. Zebrany materiał dowodowy dał podstawy śledczym do przedstawienia mu 7 zarzutów. Mężczyzna jest podejrzany o oszustwa metodą „na policjanta CBŚP”, do których doszło w kwietniu i maju tego roku w Toruniu, Grudziądzu i Bydgoszczy oraz jednego usiłowania oszustwa, jakie odnotowano w Krakowie. Za przestępstwa, o które jest podejrzany grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Sąd przychylił się do wniosku policjantów oraz prokuratora i zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące, co oznacza, że podzielił los swoich kompanów.
Kryminalni nadal pracują nad sprawą. Ustalają czy zatrzymani dotychczas trzej mężczyźni mają też związek z innymi tego typu oszustwami, do których doszło na terenie kraju.
OBEJRZYJ WIDEO: chciał ukraść tablet, urządzenie zrobiło mu zdjęcie. Teraz szuka go policja.