https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kłótnia o balkonowe donice

Katarzyna Idczak Sonia Gruszka
- Obawiam się, że pod ciężarem donic i kwiatów ten balkon się załamie. Ci, którzy mają mieszkania pod nim, protestują. Aż strach przebywać na własnym balkonie - żali się Urszula Krusik.

- Obawiam się, że pod ciężarem donic i kwiatów ten balkon się załamie. Ci, którzy mają mieszkania pod nim, protestują. Aż strach przebywać na własnym balkonie - żali się Urszula Krusik.

<!** Image 2 align=right alt="Image 130425" sub="Andrzej Olkuśnik z ulicy Brzozowej 21 od blisko trzydziestu lat pielęgnuje z żoną rośliny na balkonie Fot. Tadeusz Pawłowski
">Przy ulicy Brzozowej mieszkańcy bloku próbują zmusić swojego sąsiada, aby usunął niebezpieczne, ich zdaniem, rośliny. Dodatkowo przeszkadza im podlewanie balkonowego ogrodu. Napisali list do spółdzielni. Okazało się, że regulamin zabrania wieszać donice z kwiatami poza obrębem balkonu. Przepis okazał się bardzo mocnym argumentem.

- Nie rozumiem tych zarzutów. Przez tyle lat nikomu nie przeszkadzały moje rośliny, a dziś otrzymuję pisma ze spółdzielni z prośbą o ich zdjęcie. Skoro naruszam regulamin, to mogę mu się podporządkować, jeżeli wszyscy właściciele balkonów, którzy wywieszają skrzynki na zewnątrz, również je zdejmą - Andrzej Olkuśnik broni swoich racji.

Eugenia i Andrzej Olkuśnikowie mieszkają na trzecim piętrze. Od trzydziestu lat pielęgnują rośliny.

- Nigdy nie zdarzyło się, żeby jakakolwiek skrzynka spadła - mówi Andrzej Olkuśnik. - Doniczki zawieszone są na specjalnych hakach, wykonanych z płaskowników stalowych, na których zamontowana jest deska. Skrzynki przytwierdziliśmy dodatkowo do balustrady grubym drutem.

<!** reklama>Pod balkonami nie przechodzą ludzie. W tym miejscu przed budynkiem znajduje się bowiem ogrodzony trawnik, do którego dostęp w skuteczny sposób utrudniają zaparkowane auta.

Czy obawy sąsiadów są uzasadnione? Dlaczego przepisy działają tylko wtedy, kiedy zrobi się wokół takich spraw głośno?

- Jest wiele podobnych regulacji. Na przykład te, zakazują umieszczania anten i montowania krat w oknach i na balkonach. Nie robimy z tego problemu, ale jak pojawi się skarga, musimy zareagować. Gdyby coś się stało, my będziemy za to odpowiadać - wyjaśnia Stanisław Staszak, kierownik osiedla i pełnomocnik BSM. - Ten konflikt trwa już od dłuższego czasu i mam wrażenie, że rośliny to tylko pretekst. 8 września zaprosiłem skłócone strony na rozmowę przy kawie. Mam nadzieję, że uda się wypracować kompromis.

W sporze o doniczki państwo Olkuśnikowie mogą liczyć na wsparcie osiedlowych aktywistów.

- Znamy tę sprawę. Będziemy rozmawiać z przedstawicielami spółdzielni - zapowiada Krystyna Gawek, przewodnicząca Koła Miłośników Szwederowa przy TMMB. - Nieraz już nagradzaliśmy państwa Olkuśników za upiększanie osiedla. Ich balkon zgłaszany był również do konkursu „Bydgoszcz w kwiatach i zieleni”. Moim zdaniem, jest to kwestia złośliwości. Myślę, że ta historia skończy się pozytywnie dla pana Andrzeja.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski