Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Każdy uczeń na wagę złota. Czy zawodówki wstaną z kolan?

Katarzyna Bogucka
Zespół Szkół Budowlanych w Bydgoszczy kształci  fachowców, z których wielu, tuż po zakończeniu edukacji, zatrudniają uznane firmy.
Zespół Szkół Budowlanych w Bydgoszczy kształci fachowców, z których wielu, tuż po zakończeniu edukacji, zatrudniają uznane firmy. Filip Kowalkowski
Zdolny monter zabudowy i robót wykończeniowych w budownictwie, absolwent bydgoskiej „Budowlanki”, pracy nie szuka. To praca, dobrze płatna, szuka jego. Zawodówki są nadzieją rynku pracy, a nie przechowalnią młodzieży kiepsko rokującej, szkołami gorszymi, jak część rodziców wciąż, niestety, uważa.

W tym roku rozpoczyna się reforma szkolnictwa zawodowego. Szkoły branżowe pierwszego stopnia zaczynają działać dziś, 1 września. Zastąpią obecne zawodówki. W tym roku do branżówek trafią absolwenci gimnazjów. Od 2019 roku będą się w niej uczyć również pierwsi absolwenci ośmioletniej szkoły podstawowej. W tym samym roku ruszy pięcioletnie technikum. W 2020 po raz pierwszy zostanie przeprowadzony nabór do szkoły branżowej drugiego stopnia. Jeśli starania o kształcenie specjalistów będą tak intensywne, jak te widoczne od kilku lat, jest szansa, że rekrutacja zakończy się sukcesem.

Szkolne streotypy wciąż żywe

Do tej pory na drodze do tego sukcesu stały głównie stereotypy, ale i niedocenianie (finansowe) „zawodowców”.

- Wizerunek współczesnych zawodówek niszczy nieprawdziwa, krzywdząca opinia, że są to szkoły niższej rangi, że są czymś gorszym, że zostawiają młodego człowieka bez perspektyw. Ten stereotyp przetrwał, niestety, do naszych czasów. Między innymi z tego powodu mamy problem z naborem do klas o profilu dekarz, zbrojarz, itp. A na te zawody jest obecnie ogromne zapotrzebowanie, klasy mogłyby zostać utworzone natychmiast. Kujawsko-Pomorskie Stowarzyszenie Dekarzy stale z nami współpracuje, organizując kursy kwalifikacyjne dla dorosłych - mówi Magdalena Popielewska, dyrektorka Zespołu Szkół Budowlanych w Bydgoszczy.

źródło: TVN Meteo Active / x-news

Szkoła ta podpisała także umowę patronacką z Polskim Stowarzyszeniem Posadzkarzy. PSP wypłaca stypendia naukowe najlepszym uczniom klasy o profilu monter zabudowy i robót wykończeniowych w budownictwie (absolwenci zyskują następujące kwalifikacje: malarz-tapeciarz, sucha zabudowa, czyli płyty gipsowo-kartonowe i okładziny oraz posadzki), stowarzyszenie finansuje także dojazdy na praktyki i gwarantuje zatrudnienie po ukończeniu szkoły wszystkim kwalifikującym się, i chętnym do pracy uczniom.

Dofinansowania to w zawodowej branży żadna nowość. Wspomniane kursy organizowane przez K-PSD są bezpłatne, nie płaci się również za udział w kursach doskonalących pod nazwą „Ginące zawody”, na które zapraszają (aktualny turnus trwa do 2 września) Ochotnicze Hufce Pracy. Oferta skierowana jest do osób mających już pewne zawodowe podstawy, np. murarze, tynkarze i monterzy zabudowy i robót wykończeniowych mogą zdobyć kwalifikacje brukarza, kamieniarza lub zduna, natomiast dla dekarzy przygotowano specjalizacje w zawodach strzecharz lub gonciarz.

Firmy same zwracają się do szkół w poszukiwaniu przyszłych pracowników. - O brakach kadrowych na polskim rynku wiadomo od dawna, od co najmniej kilku lat przedsiębiorstwa dbają o kontakty ze szkołami , wspomagają je - podkreśla Magdalena Popielarska. Dodaje też, że jej szkoła współpracuje z kilkudziesięcioma firmami budowlanymi z całej Polski. Największymi przedsiębiorstwami budowlanymi z regionu, z którymi „Budowlanka” jest związana, są Lech i Ebud.

Bydgoska PESA utrzymuje z kolei bliskie kontakty z wyższymi uczelniami, szczególnie z Uniwersytetem Technologiczno - Przyrodniczym w Bydgoszczy. - Pracowników rekrutujemy na wiele sposobów - mówi Michał Żurowski, rzecznik prasowy PESY. - Korzystamy z kampanii billboardowych, jak ostatnio, gdy poszukiwaliśmy spawaczy, uczestniczymy w giełdach pracy UTP, ale i w giełdach Powiatowego Urzędu Pracy. Prezentujemy także zainteresowanym - a są to głównie uczniowie szkół i uczelni o profilu technicznym - pracę naszych poszczególnych działów m.in. podczas sobotnich drzwi otwartych. Te różnorodne sposoby rekrutacji wciąż nie zaspokajają kadrowych potrzeb firmy. Każdego miesiąca zatrudniamy od kilkunastu do kilkudziesięciu nowych pracowników. Obecnie w PESIE pracuje około trzy i pół tysiąca osób. Co do wymagań, oczekujemy pewnych technicznych podstaw, oferując oczywiście specjalistyczne szkolenia. Pracowników szkolimy praktycznie stale, niekiedy brakuje nawet wolnych sal na kursy.

Wielkie wsparcie dla szkół

W bydgoskiej sieci publicznego ponadgimnazjalnego szkolnictwa zawodowego dla młodzieży funkcjonuje 14 zasadniczych szkół zawodowych, 20 techników, 8 szkół policealnych oraz centrum kształcenia praktycznego. W aktualnej perspektywie unijnej, z puli Regionalnego Programu Operacyjnego, miasto dostało pieniądze na następujące projekty: „Czas na staż” - 788 tys. zł dofinansowania, „Doskonalenie zawodowe w praktyce” (w partnerstwie z Bydgoskim Klastrem Przemysłowym.) - 371 tys. zł, „Zawodowy rozbieg” (staże - Bydgoska Agencja Rozwoju Regionalnego) - 541 tys. zł, „Remont i wyposażenie warsztatów i pracowni w Zasadniczej Szkole Zawodowej nr 5 Specjalnej” - 1 mln zł, „EduAkcja w technikach” - dla Bydgoszczy 2,8 mln zł (cały projekt 5 mln zł), „Akcja-kwalifikacja” (wszystkie bydgoskie szkoły zawodowe) - 4,4 mln zł.

Wielkie wsparcie (o wartości bez mała 7 mln zł) w postaci nowoczesnego wyposażenia zyskają także szkolne pracownie (sprzęt komputerowy i multimedialny, elementy wyposażenia laboratoriów i pracowni cyfrowych, oprogramowanie, modele urządzeń transportowych, centrum obróbcze, frezarki, tokarki, szlifierki, urządzenia pomiarowe, oprogramowanie do maszyn, sprzęt do pracowni krawieckiej, wyposażenie pracowni chłodnictwa i klimatyzacji, oprogramowanie logistyczne i spedycyjne, modele magazynów, terminali, opakowań). W planie jest także dostosowanie budynków szkolnych do potrzeb osób niepełnosprawnych oraz modernizacja obiektów.

- Szkolnictwo zawodowe jest jednym z priorytetów miasta - zapewnia Marta Stachowiak, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Bydgoszczy. - W efekcie od kilku lat ponad połowa absolwentów bydgoskich gimnazjów decyduje się kształcić w technikach i szkołach zawodowych. Co roku uruchamiane są także nowe kierunki, których tworzenie wynika z potrzeb pracodawców i jest efektem naszej ścisłej współpracy z lokalnymi przedsiębiorstwami. Jednocześnie szkoły są systematycznie wyposażane w niezbędne laboratoria i warsztaty, a te już istniejące także mogą liczyć na uzupełnienie wyposażenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty