Jak podaje portal Onet, o złożeniu pozwu Bartłomiej Ciążyński poinformował na Facebooku. W swoim poście poinformował, że choć „polskie prawo karne nie chroni ofiar nawoływania do nienawiści i znieważania dotyczącego orientacji seksualnej”, to jednak jego zdaniem możliwe jest działanie w tych kwestiach „na drodze procesu cywilnego o naruszenie dóbr”.
Koniec z pikietami i oficjalne przeprosiny – tego od „Stop pedofilii” chce Ciążyński
Klientem, w imieniu którego występuje Ciążyński, jest osoba nieheteroseksualna. Uznawszy, że działania kampanii „Stop pedofilii” „obrażają, szkalują, naruszają godność i dobre imię” klienta, Bartłomiej Ciążyński działając w jego imieniu, domaga się, by fundacja Pro Prawo do Życia, odpowiedzialna za kampanię „Stop pedofilii”:
- usunęła ze strony internetowej kampanii kłamliwe treści o osobach LGBT
- zaprzestała organizowania pikiet
- zaprzestała używania furgonetki z banerami „Stop pedofilii”
- usunęła swój baner znajdujący się we Wrocławiu przy ul. Ślężnej 88a
- pisemnie przeprosiła klienta radcy, publikując treść oświadczenia na stronie kampanii
Jak informuje Onet, Bartłomiej Ciążyński o złożeniu pozwu poinformował na Facebooku w poniedziałek – tego samego dnia pozew wpłynął do Sądu Rejonowego we Wrocławiu.
Źródło: Onet
