Tybura rozpoczął pojedynek od kiwek, szukając przy nich okazji do zadawania ciosów i kopnięć. Iwanow starał się zamykać rywala przy siatce, aby tam wyprowadzić decydujący cios. Po jedynym z długich prostych Tybury Bułgar się zachwiał.
Tybura korzystał z przewagi zasięgu nad Iwanowem
W drugiej rundzie wojownicy kontynuowali walkę w stójce. Polak korzystał z przewagi zasięgu. Dobrze czuł się w dystansie punktując prostymi i kopnięciami. Iwanow jednak się nie poddawał, a jego ciosy także miały swoją wagę. Po jednym z ataków Tybura trafił przypadkowo kopnięciem w krocze rywala. Po wznowieniu walki „Bagi” nieco się uaktywnił, ale uniejowianin wykorzystywał to do mocnych kontr.
Na początku rundy trzeciej „Tybur” zepchnął rywala na siatkę, zaszedł za jego plecy i sprowadził walkę do parteru. Trzymał się za plecami Bułgara, całkowicie dominując. Kontrolował pozycję i dodatkowo zadawał niezbyt mocne, ale częste ciosy lewą ręką, tak aby sędzia nie miał powodu do podniesienia wojowników.
Druga z rzędu wygrana Tybury w UFC
Najlepszy polski ciężki (24-7) odniósł jednogłośne zwycięstwo 29-28, 30-27 nad Iwanowem (19-5).
Była to druga wygrana Tybury z rzędu w UFC i siódma wiktoria w ostatnich ośmiu występach. Bilans uniejowianina w oktagonie wynosi 11-6.
Iwanow doznał trzeciej porażki w ostatnich czterech pojedynkach.
