- Nie znam jeszcze składu na poniedziałkowe spotkanie. Nie wykluczam jednak, że czymś zaskoczę Muszyniankę... - zdradził „Expressowi” Piotr Makowski, trener bydgoszczanek.
<!** Image 2 align=right alt="Image 148557" sub="Co wymyśli trener Piotr Makowski? Czy bydgoskiej drużynie uda się wyeliminować mistrza Polski? Fot. Tadeusz Pawłowski">Ćwierćfinałowa rywalizacja w PlusLidze Kobiet miała rozpocząć się w miniony weekend. Katastrofa w Smoleńsku i późniejsza żałoba narodowa sprawiły jednak, że rozegrano zaledwie jedno spotkanie - w Łodzi miejscowa Organika pokonała PTPS Piła 3:2.
Treningi i sparing z Piłą
Tydzień temu nasze siatkarki były już w Muszynie, ale zdążyły tylko odbyć trening. Kiedy dotarła do nich informacja o tragedii, wsiadły w autokar i wróciły do domów.
- W minionym tygodniu trenowaliśmy na własnych obiektach - mówi „Expressowi” Piotr Makowski. - W środę rozegraliśmy sparing z PTPS Piła, który wygraliśmy 3:1.
Nasze rywalki również nie siedziały bezczynnie i w dwóch test-meczach zmierzyły się z Aluprofem Bielsko. Najpierw wygrała Muszynianka 3:1, potem padł remis 2:2 (drużyny umówiły się na rozegranie czterech setów).
Gospodynie bez luzu
W ekipie „Mineralnych” występuje aż sześć brązowych medalistek ostatnich mistrzostw Europy i to właśnie drużyna z Muszyny wydaje się być faworytem konfrontacji z Centrostalem. Jednak po nieoczekiwanej porażce z Organiką Łódź w finale Pucharu Polski (1:3), wśród mistrzyń Polski zapanował niepokój.
<!** reklama>- Sytuacja bardzo się skomplikowała - nie ukrywa Bogdan Serwiński, prezes i trener Muszynianki. - Gdybyśmy zdobyli Puchar Polski, nie musielibyśmy się już martwić o przepustkę do europejskich pucharów. Wtedy moglibyśmy na większym luzie przystępować do fazy play off. Teraz, aby wywalczyć awans do Ligi Mistrzyń, trzeba zdobyć mistrzostwo Polski albo grać w finale z Organiką.
Już raz mu się udało
- Faworytem jest Muszynianka, ale my chcemy postarać się o niespodziankę - mówi Piotr Makowski. - Nie znam jeszcze składu na poniedziałkowe spotkanie, ale nie wykluczam, że być może czymś zaskoczę rywala...
Już raz sztuka ta Makowskiemu się udała. Kiedy Centrostal grał w Dąbrowie Górniczej, rolę libero nieoczekiwanie powierzył Dominice Nowakowskiej (zastąpiła Katarzynę Wysocką) i Centrostal wygrał gładko 3:0. Czy teraz będzie tak samo? Przypomnijmy, że rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. W przyszły weekend mecz (albo mecze) w „Łuczniczce”.
Pozostałe ćwierćfinały: Aluprof Bielsko Biała - Gwardia Wrocław, MKS Dąbrowa Górnicza - AZS Białystok (spotkania w tych parach dziś i jutro), Budowlani Łódź - PTPS Piła (tylko dziś, w play off jest 1-0).
Dziś i jutro w Żukowie odbędą się dwa kolejne mecze o utrzymanie Gedania - Stal Mielec. W rywalizacji do 4 zwycięstw jest 2-0 dla Stali.