https://expressbydgoski.pl
reklama

Jak zachęcić dzieci do ruchu? Odpowiada psycholog sportu dr Mateusz Minda | Akcja Biały Miś

Akcja specjalna Biały Miś 2025
Ruszyła kolejna edycja Białego Misia, turnieju sportowego z ponad półwieczną tradycją. W tych zawodach startowało już kilka pokoleń bydgoszczan, a wśród nich również ci, którzy później odnosili sukcesy na międzynarodowych arenach. W tym roku Biały Miś to jednak nie tylko sportowe zmagania, ale także akcja promująca zdrowy tryb życia, we wszystkich jego aspektach. Dziś na nasze pytania, związane z motywowaniem najmłodszych dzieci do aktywności fizycznej, odpowiada psycholog sportu dr Mateusz Minda.

RED: Wielu z nas, gdy byliśmy bardzo mali, słyszało od rodziców „nie biegaj”, „nie skacz”, „nie wspinaj się na to”... Wiadomo, że wynika to z troski, ale czy to nie pierwszy krok do tego, by zniechęcić nas do aktywności fizycznej w późniejszych latach?

dr Mateusz Minda: Rzeczywiście sposób, w jaki komunikujemy dzieciom ograniczenia, może mieć wpływ na ich późniejszy stosunek do aktywności fizycznej. Dzieci naturalnie eksplorują świat poprzez ruch - bieganie, skakanie, wspinanie się - to ich sposób na poznawanie własnych możliwości, rozwijanie koordynacji i budowanie pewności siebie. I jeśli zbyt często słyszą „nie rób tego”, „nie skacz”, mogą zacząć kojarzyć ruch z czymś ryzykownym, niepożądanym, a nawet niebezpiecznym. Może to prowadzić do ograniczonej motywacji w zakresie podejmowania aktywności fizycznej w późniejszych latach, a w skrajnych przypadkach nawet do unikania sportu. Oczywiście rodzicielska troska jest ważna, ale proponuję, aby zamiast zakazów stosować komunikaty wspierające, np. „spróbuj i złap równowagę” czy „biegaj, ale uważaj na innych”. Taki sposób mówienia pomaga dziecku rozwijać świadomość własnego ciała, podejmować wyzwania i uczyć się przez doświadczenie, zamiast budować w nim obawy przed ruchem.

Jak budować i wspierać motywację dzieci?

Aby rozwijać zaangażowanie dzieci w sport, kluczowe jest umożliwienie im samodzielnego podejmowania decyzji dotyczących aktywności fizycznej. Stworzenie przestrzeni do rozwoju, dawanie możliwości wyboru sprzyja z kolei kształtowaniu poczucia autonomii. Sport, oprócz wspierania autonomii, odgrywa istotną rolę w rozwijaniu potrzeby kompetencji. Dziecko buduje je poprzez systematyczne doskonalenie umiejętności oraz otrzymywanie pozytywnej informacji zwrotnej od rodziców i trenerów. Docenianie postępów i zauważanie wysiłku wzmacnia w nim poczucie skuteczności i motywacji do dalszej pracy. Niemniej istotna jest również potrzeba relacji, którą sport skutecznie realizuje, umożliwiając nawiązywanie i pogłębianie więzi z rówieśnikami oraz trenerami. Rodzice mogą wspierać ten aspekt, dbając o to, aby dziecko miało możliwość uczestniczenia we wspólnych zabawach z innymi dziećmi, co będzie właśnie sprzyjało budowaniu relacji opartych na współpracy i wzajemnym wsparciu. Warto również zachęcać dziecko do spotkań z rówieśnikami poza działalnością sportową, ponieważ wspólne przeżywanie sukcesów i świętowanie wzmacnia więzi społeczne. Rozwój w sporcie to nie tylko treningi, ale także umiejętność funkcjonowania w różnych sytuacjach społecznych. Zaspokojenie kluczowych potrzeb – autonomii, kompetencji i relacji – sprzyja wewnętrznej motywacji dziecka w sporcie, będąc dla niego przede wszystkim źródłem satysfakcji i radości, bo lubi aktywność fizyczną samą w sobie, nie oczekując dodatkowej nagrody.

Ci sami rodzice, którzy wspominają, jak to „za ich czasów” spędzało się czas na podwórku, często z wygody dają dzieciom tablety i telefony...

Obecnie wydaje się, że to jeden z ważniejszych problemów do rozwiązania. Myśląc o tym, jak odciągnąć dzieci i młodzież od ekranów komputerów, tabletów czy smartfonów, trzeba znowu wskazać na istotną funkcję rodziców, którzy mogą zaszczepić miłość do sportu u swoich dzieci. Jeśli w domu rodzinnym jest obecna aktywność fizyczna, czyli są te dobre wzorce i przykłady, to z pewnością łatwiej jest proponować dzieciom wspólne spędzanie czasu poprzez wyjścia na rower, basen czy po prostu spacer po lesie. Swoją rolę w tym procesie rzecz jasna mają do odegrania szkoły z ciekawymi zajęciami z wychowania fizycznego, które mogą być okazją do budowania dobrych nawyków. Kluczem jest uczynienie ruchu równie atrakcyjnym, angażującym i dającym natychmiastową satysfakcję, jak świat cyfrowy. Dzieci i młodzież często wybierają ekrany, ponieważ oferują one szybkie nagrody, kolorową grafikę i możliwość interakcji. Jednak sport również może dostarczać silnych emocji, poczucia sprawczości i społecznych więzi – wystarczy dopasować formę aktywności do zainteresowań młodych ludzi.

Czy aktywność fizyczna ma szansę konkurować swoją atrakcyjnością z grami, filmami, internetem?

Tak, ale wymaga to kreatywnego podejścia. Aktywność fizyczna powinna być przede wszystkim przyjemnością, a nie obowiązkiem. Moim zdaniem, ważnym aspektem jest znalezienie takiej formy ruchu, które będą sprawiać dziecku radość – czy to siatkówka, jazda na rowerze, taniec, czy wspólne zabawy ruchowe z rówieśnikami. Co ciekawe, nowe technologie mogą wspierać aktywność fizyczną, zamiast ją zastępować. Istnieją gry ruchowe, gdzie dzieci bawią się, a jednocześnie są w ruchu, takie jak np. Just Dance czy Beat Saber, czy te z rozszerzoną rzeczywistością, jak Pokémon GO, który przecież spowodował, że młodzi ludzie wyszli z domów i tłumnie eksplorowali otoczenie. I wreszcie istnieje mnóstwo gadżetów, smartwatchy i wiele, wiele aplikacji czy wyzwań sportowych, które zamieniają aktywność fizyczną w grę, np. poprzez zbieranie punktów za kroki czy spalane kalorie.

No tak, technologia nie musi być „wrogiem” aktywności...

Rodzice mogą nie tylko ograniczać czas ekranowy, ale też mądrze wykorzystywać technologie, by inspirować dzieci do ruchu. Najważniejsze jest, by pokazać, że aktywność fizyczna to nie przymus, a ekscytująca przygoda - niezależnie od tego, czy dzieje się na boisku, podwórku czy w wirtualnym świecie. Wydaje mi się, że także uczestnictwo różnego rodzaju wydarzeniach sportowych czy w sposób aktywny, czynny, czy nawet bierny również mogą zasiać to ziarenko, które sprawi, że młody człowiek będzie ciekawy, aby spróbować rywalizować w takich zawodach jak ,,Biały Miś” czy pójść pokibicować lokalnej drużynie. Turniej „Biały Miś” jest fantastyczną inicjatywą, która od wielu, wielu lat wzbudza spore zainteresowanie i ogromne emocje, bo kibicami młodych sportowców są ich rodzice, dziadkowie, którzy sami kiedyś startowali w zawodach. I to jest to przekazywanie dobrego wzorca z pokolenia na pokolenia. Wspomnijmy, że byli tam również ci, którzy później odnosili sportowe sukcesy na międzynarodowych arenach, jak Ewa Kowalkowska czy Sebastian Chmara!

Druga część rozmowy z dr Mateuszem Mindą oraz inne rozmowy na tematy związane z aktywnością dzieci i młodzieży publikowane będą w kolejnych środowych wydaniach naszej gazety oraz w naszym serwisie online.

Druga część rozmowy

mrkt belka Miś
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski