Jak seniorzy Kazimierzowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku integrowali się z przedszkolakami [ZDJĘCIA]

Słuchacze Kazimierzowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku gościli we wtorek w Przedszkolu nr 49 w Bydgoszczy

Czy przedszkolaki i seniorzy mogą fajnie i twórczo spędzić czas? Owszem, tak. Można się było o tym przekonać podczas spotkania międzypokoleniowego, które z inicjatywy KUTW odbyło się w bydgoskim Przedszkolu nr 49 przy ul. Grzymały-Siedleckiego.
- Pomysł zrodził się podczas jednego ze spotkań w Klubie Seniora" Modraczek" - mówi Mieczysława Knitter, od 11 lat słuchaczka KUTW, która aktywnie działa w sekcji "Sztuka i Kultura". - Wówczas przygotowaliśmy wiersze i wystawę kwiatów dla dorosłych. Dyrektorka Przedszkola nr 49 zapytała mnie wtedy, czy nie zorganizowalibyśmy coś dla dzieci. I poszliśmy za ciosem.

Do współpracy szybko udało się namówić innych słuchaczy KUTW. We wtorek specjalnie na tę okazję wierszyki przygotowała Helena Wyrzykowska. - Poezję pisze dla przyjemności - mówi pani Helena. - Wydałam już dwa tomiki: "Dokąd gnam" i "Wiśniowy sad". W przygotowaniu są kolejne pt. "Księżyc nad Wisłą" i "Ziemio moja". Zaczynałam jednak od pisania tekstów dla zespołu ludowego "Kołaczkowianki", do którego należę. Ale wiersze dla dzieci, to była zupełnie inna bajka. Na dziś przygotowałam dla maluchów osiem takich wierszowanych bajeczek, np. "O Świętym Mikołaju", "Mróweczka", "Dynia" czy "Biedroneczki". Recytowałam je w stroju pałuckim i dzieciom to się spodobało.
Wiersze zapamiętane z lat dzieciństwa recytował też inny słuchacz KUTW - Andrzej Zasada. Dzieciaki były oczarowane. Sporo radości dostarczył im też występ Chóru "Wrzos" z Sicienka, a że seniorki ubrane były w stroje krajeńskie, więc maluchy przyglądały się im bacznie i z zapartym tchem słuchały piosenek.

Na koniec, rzecz jasna, nie mogło zabraknąć prezentów. - Przygotowaliśmy dla dzieci lizaczki z kwiatkami z krepy. Były też balony i gry planszowe - mówi Mieczysława Knitter.

Warto podkreślić, że słuchacze KUTW z własnych pieniędzy przygotowali te upominki. - Wszystkie nasze działania są społeczne - podkreśla Bożena Sałacińska, przewodnicząca Rady Słuchaczy Kazimierzowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. - Często ponosimy tego koszty, które nie podlegają żadnym zwrotom, ale warto, bo uśmiech najmłodszych jest bezcenny.