Izrael czerpie ze swej ogromnej potęgi militarnej, w tym czołgów, samolotów bojowych i żołnierzy, aby zniszczyć Hamas po tym, jak terroryści rozpoczęli ataki, w których zginęło ponad 1300 Izraelczyków.
Machina już uderzyła
Izrael użył już siły uderzeniowej złożonej z 600 samolotów i 300 wyrzutni rakiet, aby uderzać w Strefę Gazy nalotami i artylerią niszcząc cele Hamasu i zabijając 1530 Palestyńczyków.
Atak nie zakończy się na tym, bo 173 tys. żołnierzy, wspieranych przez 300 tys. rezerwistów, będzie walczyć przeciwko Hamasowi.
Te ogromne siły, wraz z 300 czołgami, w tym haubicami samobieżnymi, szykują się do skoordynowanego ataku naziemnego, który przyniesie większe straty po obu stronach.
W piątek rano Izrael nakazał 1,1 milionowi cywilów ewakuację z północnej Strefy Gazy w ciągu 24 godzin przed oczekiwaną ofensywą lądową mającą na celu wykorzenienie Hamasu.
Panika w Gazie
Wywołało to panikę wśród cywilów, którzy już zmagali się z nalotami i blokadą, podczas gdy ONZ nazwała ewakuację „niemożliwą”.
Siła militarna Izraela jest znacznie większa od możliwości Hamasu, który posiada jedynie 10 tys. rakiet zbudowanych w tajemnicy.
Izrael wykorzysta też siły specjalne z elitarnej jednostki Sayeret Matkal do walki z Hamasem. Ich celem będzie eliminacja wysokich rangą bojowników organizacji, a także uratowanie setek Izraelczyków wziętych jako zakładników.
Siły Izraela chcą pozbawić Hamas władzy w Palestynie po tym, co zostało opisane jako „najgorszy dzień w historii kraju”.
W odpowiedzi na barbarzyńskie ataki, w wyniku których zginęło 1300 Izraelczyków, w tym kobiety w ciąży i dzieci, Izrael przeprowadził serię nalotów, które zrównały z ziemią całe dzielnice Gazy i zabiły 1530 Palestyńczyków.
Naloty zniszczyły znaczną część miasta Beit Hanoun w północno-wschodnim narożniku palestyńskiej enklawy, które Hamas używał do przygotowań swoich ataków.
dś