Tyle samo tytułów, co była wiceliderka rankingu
Po trzech godzinach i jedenastu minutach Iga Świątek mogła cieszyć się z debiutanckiego triumfu w turnieju Mutua Madrid Open. W pokonanym polu po raz siódmy w karierze zostawiła świetnie dysponowaną Arynę Sabalenkę (2. WTA).
W trakcie ceremonii, Polka zwróciła się do pokonanej, która już dwukrotnie sięgała po tytuł w stolicy Hiszpanii.
– Zagrałyśmy ze sobą wiele finałów. Gra przeciwko tobie zawsze jest wyzwaniem, więc dziękuję za motywowanie mnie i zmuszanie do bycia lepszą zawodniczką.
Wcześniej w podobnym tonie wypowiadała się 25-letnia Białorusinka.
W piętnastym meczy na ziemnych kortach Madrytu odniosła piętnaste zwycięstwo, a dwudzieste siódme turnieju Masters 1000 rozgrywane na nawierzchni ceglanej. Jednak ten triumf wiąże się również z doścignięciem byłej wiceliderki rankingu Agnieszki Radwańskiej pod względem liczby tytułów w cyklu WTA. Obecnie obie Polki legitymują się dwudziestoma trofeami.
Ostatni tytuł finalistka Wimbledonu (2012) wywalczyła w 2016 roku. W finale turnieju WTA 1000 pokonała Brytyjkę Johannę Kontę 6:4, 6:2.
Na sportowej emeryturze jest od 2018 roku. Kończąc z profesjonalną karierą miała 29 lat.
Świątek bogatsza od Radwańskiej
Przed finałem niespełna 23-letnia raszynianka wyprzedziła krakowiankę w innym prestiżowym rankingu. Przed pojedynkiem z 14-krotną zdobywczynią turniejów WTA, przesunęła się na 9.miejsce najlepiej zarabiających tenisistek. Tym samym wyprzedziła jednokrotną finalistkę Wielkiego Szlema Radwańską (27 673 807 dolarów).
Za zwycięstwo liderka rankingu wzbogaciła się o 1 107 709 dolarów.
