Była liderka rankingu WTA powiedziała ''pas''
Dziś niespełna 31-letnia hiszpańska tenisistka Garbine Muguruza poinformowała o zakończeniu bogatej kariery.
– Nadszedł czas, aby się pożegnać. To była długa, piękna kariera, pełna ważnych momentów. Ale czuję, że nadszedł czas, aby otworzyć nowy rozdział, nową erę. Mam 30 lat i czuję się młodo
– przyznała urodzona w Caracas Muguruza.
W 2016 roku Hiszpanka wygrała turniej French Open na kortach ziemnych w Paryżu, a rok później wywalczyła swój drugi wielkoszlemowy tytuł - na trawiastej nawierzchni Wimbledonu. W stolicy Francji w walce o upragnione trofeum pokonała 24-krotną mistrzynię wielkoszlemową Serenę Williams.
We wrześniu 2017 roku była liderką światowego rankingu.
W 2020 roku doszła do finału Australian Open, w którym przegrała z Amerykanką Sofią Kenin. Najgorzej spisywała się w US Open, gdzie najlepszym jej występem była czwarta runda.
Batalie z Agnieszką Radwańską i plany na przyszłość
Natomiast w 2021 roku Muguruza wygrała kończący sezon turniej WTA Finals. Łącznie triumfowała w 10 imprezach w tym w Pekinie, Cincinnati, czy Dubaju (ranga 1000).
Jak podaje Polska Agencja Prasowa przebieg jej kariery przerywały jednak kontuzje. Ostatni turniej rozegrała w lutym 2023 roku.
– Mam plany założenia rodziny, chcę wyjść za mąż, mieć psa... Chcę nadal angażować się w świat tenisa i moich sponsorów. Nie lubię siedzieć bezczynnie, wszystko samo się ułoży
– powiedziała Hiszpanka.
W czasie świetności na kortach występowała była wiceliderka rankingu WTA Agnieszka Radwańską. Z ''Isią'' stoczyła, aż osiem potyczek. Pomimo tylu pojedynków bilans jest remisowy.
Polka wygrała m.in. w Singapurze, gdzie sięgnęła po triumf w turnieju WTA Finals.
Muguruza także grała przeciwko Idze Świątek. W Dubaju okazał się górą wygrywając 6:0, 6:4,
