Początek o godz. 19.00, transmisja w Canal+. W sobotnim, papierowym wydaniu zamieszczamy program zawodów.
To będzie wyjątkowy turniej dla Grega Hancocka. Amerykanin wystartuje w zawodach elity po raz 200.
46-letni „Green” to legenda cyklu Grand Prix: startuje w nim od początku, czyli od inauguracyjnego turnieju we Wrocławiu w 1995 roku. Turniej w Teterow (10 września br.) był jego występem numer 199.
Zobacz galerię: Greg Hancock 1995 (Wrocław) - 2015 (Teterow)
Amerykanina zabrakło tylko raz: w 2014 roku w Vojens. Wszystko dlatego, że wcześniej uczestniczył w koszmarnym wypadku podczas rundy w Gorzowie i uszkodził lewą dłoń. Gdyby nie tamten karambol, miałby w dorobku komplet (201) startów w Grand Prix.
Greg Hancock trzy razy stawał na najwyższym stopniu podium klasyfikacji generalnej GP; aż 21 razy wygrywał pojedyncze rundy.
Po raz pierwszy triumfował w turnieju 30 września 1995 roku w Londynie na stadionie Hackney (finałowy wyścig od 2:45:00)
Ostatni raz okazał się najlepszy 14 sierpnia 2016 w Malilli.
Teraz Greg Hancock jest liderem klasyfikacji GP, o 5 oczek wyprzedza Jasona Doyle'a i o 13 Tai'a Woffindena. Do końca tegorocznego cyklu pozostały trzy rundy: w Sztokholmie, Toruniu i Melbourne.
W stawce jest też 3 Polaków. Najwyżej w klasyfikacji jest Bartosz Zmarzlik, który do Woffindena traci zaledwie 8 punktów i zachowuje realne szanse na brąz.
Maciej Janowski i Piotr Pawlicki skupiają się na walce o utrzymanie. Ich szanse na pozostanie w elicie wzrosły, gdy okazało się, że kontuzji nabawił się Nicki Pedersen i nie wystartuje w Sztokholmie i Toruniu.
TUTAJ: AKTUALNA KLASYFIKACJA GRAND PRIX 2016">