Krzysztof Kolumb odkrył Amerykę. Mikołaj Kopernik „wstrzymał Słońce, ruszył Ziemię”. Zagadką jednak pozostaje, gdzie te dwie światowe sławy są pochowane.
Pamięć o miejscu pochówku Mikołaja Kopernika zatarła się przez minione pół tysiąclecia. Polscy naukowcy spróbowali jednak rozwikłać tę zagadkę. Latem i jesienią ub.r. kierowany przez prof. Jerzego Gąssowskiego zespół archeologów z Wyższej Szkoły Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku i naukowców z Krajowego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków prowadził poszukiwania grobu Kopernika w katedrze we Fromborku.
Według zachowanych dokumentów, ciało słynnego astronoma zostało złożone przy katedralnym ołtarzu. Dokładna lokalizacja prochów pozostawała jednak zagadką i dopiero prace podjęte przez polskich archeologów dawały nadzieję na jej rozwiązanie.
Kopernik opracował heliocentryczny model Układu Słonecznego, gdzie Słońce znajduje się w centrum, a Ziemia jest jedną z planet obiegających gwiazdę po kolistych orbitach. Ta, w owych czasach rewolucyjna, teoria została opublikowana w napisanej przez Kopernika księdze „De revolutionibus orbium coelestium” („O obrotach sfer niebieskich”), opublikowanej w 1543 r. Ponieważ koncepcja wielkiego astronoma pozostawała w sprzeczności z ówczesną doktryną Kościoła, Kopernik spróbował zabezpieczyć swe dzieło, dedykując je papieżowi. Nie na wiele się to zdało - władze kościelne długo nie akceptowały teorii heliocentrycznej. W roku 1616 „De revolutionibus...” umieszczono nawet w indeksie ksiąg zakazanych.
Po latach jego teoria wpłynęła znacząco na postępy w badaniu kosmosu, a nauka światowa określa konsekwencje jego prac mianem „rewolucji kopernikańskiej”. Kolejne pokolenia badaczy nazwały jego imieniem krater na Księżycu (mierzący 107 km średnicy) i jeszcze większy (292 km średnicy) krater na Marsie, a także planetoidę nr 1322.
Choć jest sławą na światową skalę, Kopernik nie ma grobowca, przy którym można by zatrzymać się w zadumie i złożyć hołd wielkiemu umysłowi.
- Miejsce pochówku Kopernika nie zostało nigdy oznaczone nagrobkiem ani tablicą i mamy nadzieję, że to uchroniło grób przed grabieżą, jaka miała tu miejsce w czasie wojen szwedzkich - oświadczył w wypowiedzi dla mediów prof. Gąssowski, kierujący zespołem badaczy.
Naukowcy użyli do poszukiwań ostatniego miejsca spoczynku Kopernika georadaru - urządzenia lokalizującego przedmioty za pomocą emisji fal magnetycznych. Początkowe wyniki dawały nadzieję na sukces. Archeolodzy zdjęli więc zabytkową posadzkę i rozpoczęli wykopaliska w pobliżu ołtarza Św. Krzyża. Znaleziono tam grób kanonika Andrzeja Gąsiorowskiego, zmarłego w 1767 r., a także pochówek dziecka z czasów późnego średniowiecza.
Odkryto tam też szczątki niezidentyfikowanego mężczyzny. Ustalono, że zmarł on w wieku 40-50 lat i nie mogą to być prochy wielkiego astronoma. Grobu Mikołaja Kopernika nie udało się więc odnaleźć.
Podobnie sprawa ma się z miejscem pochówku Krzysztofa Kolumba, bohatera tej samej epoki, przypuszczalnie o ćwierć wieku starszego od Kopernika.
Kolumb zmarł w 1506 r. Do dziś trwa dyskusja, kiedy i gdzie się urodził. Czy był Włochem, włoskim Żydem, Portugalczykiem, Andaluzyjczykiem, Katalończykiem, Baskiem, Korsykaninem, czy może Szwajcarem. Nie wiadomo też, gdzie spoczywają jego kości.
Najpierw Kolumb został pochowany w Valladolid w Hiszpanii. Później jego szczątki przewieziono przez ocean i złożono w specjalnie w tym celu wzniesionym mauzoleum w Santo Domingo, stolicy dzisiejszej Republiki Dominikany. Następnie z Santo Domingo przewieziono je na powrót do Hiszpanii i umieszczono w krypcie katedry w Sewilli. Jednak według sporej grupy naukowców, z Dominikany do Hiszpanii nie trafiły prawdziwe kości Kolumba, tylko „fałszywki”.
Sprawę tę próbowali rozstrzygnąć dwaj hiszpańscy genetycy: dr Marcial Castro i José Antonio Lorente Acosta. Ostatecznej odpowiedzi nie udało się jednak uzyskać.
Miejsce spoczynku Kopernika i Kolumba wciąż owiane jest tajemnicą.