Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gaz do dechy i jazda po śmierć

Andrzej Pudrzyński
Trzeci kwartał tego roku należał do najtragiczniejszych pod względem liczby wypadków na drogach powiatu świeckiego. Ich przyczyny wciąż są te same - brawura i alkohol.

Trzeci kwartał tego roku należał do najtragiczniejszych pod względem liczby wypadków na drogach powiatu świeckiego. Ich przyczyny wciąż są te same - brawura i alkohol.

<!** Image 2 align=right alt="Image 35647" sub="W trzecim kwartale tego roku w wypadkach drogowych w powiecie świeckim zginęło dziesięć osób">Ubiegły czwartek wieczorem. Kierowca opla vectry pędzi ulicą Wodną w Świeciu. Dostrzega go patrol drogówki i rusza za nim. Kiedy mężczyzna zauważa ścigających go policjantów, przyspiesza. Przecenia jednak swoje umiejętności. Uderza w przydrożne drzewo. Kiedy policjanci dojeżdżają na miejsce, wyczuwają od niego silną woń alkoholu. Ranny mężczyzna trafia do szpitala, a policja pobiera krew do badań laboratoryjnych, żeby ustalić, ile miał promili.

- To przykład z ostatnich dni. Mimo wprowadzonych z początkiem lipca zaostrzonych wytycznych w sprawie traktowania pijanych kierowców, ich liczba nie maleje - przyznaje sierżant Marek Rydzewski, rzecznik prasowy policji w Świeciu.

<!** reklama left>- Dlaczego, mimo surowych kar, nadal piją? Trudno to wytłumaczyć. To już sprawa bardziej dla psychologa niż policji - dodaje. Od wprowadzenia zaostrzonych przepisów komenda w Świeciu skierowała do sądu wiele spraw o ukaranie pijanych kierowców. Wszystkim grozi utrata samochodu. Drugą po alkoholu, najczęstszą przyczyną wypadków jest brawura - nadmierna prędkość oraz wyprzedzanie na trzeciego i w niedozwolonych miejscach.

Czarna seria minionego kwartału zaczęła się 1 lipca od wypadku w Górnym Grucznie, gdzie zginął 76-letni kierowca fiata 126p po zderzeniu z fordem mondeo. Osiem dni później w wypadku drogowym w Polskim Konopacie śmierć na miejscu poniosła 27-letnia kobieta, a tydzień po tym zdarzeniu cztery osoby zginęły na obwodnicy koło Świecia. Z kolei 30 sierpnia w Drzycimiu, pijany kierowca uderzył w drzewo i zginął na miejscu, a dzień później w wypadku w Płochocinie koło Warlubia zginął pasażer jednego z samochodów. Wysoką cenę za brak rozwagi zapłacił też kierowca fiata fiorino. 19 września w Luszkowie koło Pruszcza wypadł na zakręcie drogi i uderzył w drzewo. Zginęła jego 21-letnia żona, będąca w 8 miesiącu ciąży. Mężczyzna nie odniósł poważnych obrażeń. Niewykluczone, że prokuratura będzie wnioskowała o ukaranie go za spowodowanie śmierci żony i nienarodzonego dziecka.

- We wszystkich tych sprawach prowadzimy śledztwa. Te przykłady najlepiej obrazują, do czego może doprowadzić lekkomyślność za kierownicą. Trzeba ciągle głośno o tym mówić, bo być może dzięki temu uda się uratować choć jedno ludzkie życie - podkreśla Marek Rydzewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!